Pali się dach hotelu Gołębiewski w Mikołajkach - poinformowała w czwartek warmińsko-mazurska straż pożarna. Do pożaru wyjechało kilkanaście sekcji gaśniczych. Prawdopodobnie żaden z gości hotelowych nie ucierpiał.
St. asp. Janusz Szefer ze straży pożarnej w Mrągowie powiedział PAP, że przed godz. 9 zgłoszono pojawienie się ognia na dachu hotelu Gołębiewski w Mikołajkach, jednego z największych obiektów turystycznych na Mazurach.
"Staramy się nie dopuścić do tego, żeby ogień zszedł niżej na pokoje gościnne" - powiedział strażak.
Do pożaru wysłano kilkanaście sekcji gaśniczych z Mrągowa i Mikołajek oraz wozy gaśnicze OSP z okolicznych miejscowości. Zdaniem rzecznika sytuację utrudnia to, że budynek ma ok. 25 m wysokości. Miejscowi strażacy nie mają tak wysokich podnośników. Dlatego w drodze są już specjalistyczne drabiny i podnośniki z komendy wojewódzkiej straży w Olsztynie, które umożliwią dostanie się na dach.
Szefer powiedział, że straż otrzymała sygnał, że na dachu hotelu są jacyś ludzie, którzy samodzielnie próbują gasić pożar. "Prawdopodobnie są to robotnicy, którzy wykonywali prace spawalnicze i zaprószyli ogień" - ocenił.
W pożarze prawdopodobnie nikt nie ucierpiał. Ogień pojawił się na dachu niezamieszkałej części hotelu. Goście hotelowi są ewakuowani także z pozostałej części kompleksu hotelowego. Kłęby dymu nad hotelem widoczne są w promieniu kilku kilometrów.(PAP)
mbo/ jwo/ bos/ jra/
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.