Bez wzajemnego poznania nie będzie pokoju

Obecni tam przedstawiciele Kościołów i różnych religii modlili się w intencji pokoju na świecie oraz za zmarłych w wyniku aktów terroryzmu i wojen. - Bez wzajemnego poznania nie będzie pokoju na świecie - powiedziała Jolanta Kwaśniewska podczas otwarcia spotkania w Belwederze z udziałem przedstawicieli różnych religii. Jej zdaniem, goszczący w Polsce wielki mistrz jogi to "osobowość niezwykła", a jego przesłanie zawarte w słowach "rozwijać samych siebie i ulepszać świat w jakim żyjemy" jest potrzebne wszystkim Polakom. Sam mistrz Sri Sri Ravi Shankar podkreślał, że "wszelkie wojny i konflikty pochodzą z tego, że się zamykamy na innych". Uczestnikom spotkania: politykom i artystom radził by byli odprężeni i wszędzie czuli się "u siebie", codziennie poświęcali "jakiś czas dla siebie", a także by korzystali z technik relaksacyjnych (oddychania) oraz więcej się uśmiechali. Jego zdaniem, podłożem wszelkiego niepokoju, braku współpracy i zrozumienia między ludźmi jest stres. Wewnętrzny spokój każdego człowieka, pokój społeczny na całym świecie - jak twierdzi - bierze początek w nas samych. Na zakończenie wielki mistrz jogi poprowadził medytację dla zebranych. Ostatnim akcentem międzyreligijnego spotkania była modlitwa za zmarłych oraz w intencji pokoju na świecie. Przedstawiciel żydowskiej gminy wyznaniowej, Stanisław Krajewski, odmówił po hebrajsku tradycyjną modlitwę za zmarłych. Dominikanin, o. Tomasz Dostatni, przywołał słowa Chrystusa "Ja jestem Zmartwychwstaniem i Życiem" i powiedział, że to wiara w życie wieczne nadaje sens ludzkiemu życiu nawet wtedy, gdy okazuje się ono tak bardzo kruche jak 11 września w Nowym Jorku. Odmówił chrześcijańską modlitwę "Wieczny odpoczynek racz im dać Panie". Prawosławny duchowny, ks. Henryk Paprocki, modlił się za "prześladowanych i torturowanych, aby Bóg zachował ich w swojej wiecznej pamięci". Bp Mieczysław Cieślar z Kościoła Ewangelicko Augsburskiego w modlitwie przypomniał, że Krzyż Chrystusa jest znakiem pojednania i przynosi pokój całemu światu. Z kolei pastor Andrzej Siciński z Kościoła Adwentystów Dnia Siódmego wspomniał, że w jego Kościele nie ma zwyczaju modlitwy za zmarłych i dlatego modlił się o pokój, który rodzi się najpierw w sercu człowieka. Emil Popławski z Muzułmańskiego Związku Religijnego odśpiewał po arabsku modlitwę, jaką w każdy piątek muzułmanie zanoszą do Boga, aby zesłał pokój na świecie. Przedstawiciele Towarzystwa Świadomości Kryszny najpierw odprawili obrzęd przywołania pokoju po czym odmówili w sanskrycie swoją modlitwę. Sri Sri Ravi Shankar, wielki mistrz duchowy, uhonorowany w 1987 roku przez premiera Indii tytułem Najwyższego Nauczyciela Jogi, uczy unikalnej techniki zwanej "Sudarshan Kriyi", która zdobywa uznanie środowisk naukowych i medycznych całego świata - czytamy w materiałach informacyjnych założonej przez niego w 1982 roku fundacji "Art Of Living". Obok kierowanych do szerokiego odbiorcy programów "dla każdego" i konkretnych działań charytatywnych, których adresatami są środowiska potrzebujące pomocy i wsparcia, oferuje również specjalne programy dla osób publicznych, aktywnych w życiu kulturalnym, społecznym, gospodarczym i politycznym. - Sri Sri Ravi Shankar to postać znana w tradycji buddyjskiej poprzez swoje nauczanie, zresztą bardzo klasyczne dla wielkich religii Wschodu, bo pokazujące afirmację życia i umiejętność zaakceptowania codziennych wydarzeń - powiedział w rozmowie z KAI o. Dostatni. Dominikanin uważa, że przyjazd wielkiego mistrza jogi był pretekstem do modlitwy ekumenicznej za ludzi, którzy zginęli w Stanach Zjednoczonych 11 września 2001 roku. W ocenie o. Dostatniego, nie ma nic dziwnego w tym, że to Kancelaria Prezydenta była organizatorem tego spotkania. Jak wspomniał, podobne były organizowane m.in. w Czechach - pod nazwą Forum 2000 - przez prezydenta Vaclava Havla. Co roku jest na nie zapraszany Dalajlama i przywódcy wielkich światowych religii. Zdaniem dominikanina, możliwość spotkania i wsłuchania się w inną tradycję religijną wzbogaca uczestników tych spotkań, którzy czasami w swoim codziennym życiu politycznym czy administracyjnym również stawiają sobie pytania o sens życia. Spotkanie pt. "Wartości etyczne w życiu publicznym" odbyło się pod honorowym patronatem minister Barbary Labudy, która - jak sama przyznała - ceni sobie tradycję buddyjską.