Prawie milion dolarów zebranych w tym roku w polskich parafiach Caritas przeznaczy na remont i wyposażenie trzech przychodni zdrowia w Iraku.
Placówki znajdują się na peryferiach Karbali, w Al Hillah i Al Kut w polskiej strefie stabilizacyjnej. Program pomocy Irakijczykom jest formą daru dla Jana Pawła II od Kościoła w Polsce z okazji 25-lecia pontyfikatu. Przez pierwsze pół tego roku w polskich parafiach zbierano pieniądze na pomoc Irakijczykom. Z inicjatywą wystąpili biskupi polscy, solidaryzując się w ten sposób z apelami Papieża o pomoc dla Iraku. Udało się zebrać prawie milion dolarów. Pod koniec września do Iraku wyjechali przedstawiciele Caritas Polska, by wybrać formę pomocy, jakiej najbardziej potrzebuje miejscowa ludność. - Na miejscu przekonaliśmy się, że najpilniejsza jest pomoc medyczna, zwłaszcza w małych miejscowościach i wioskach - powiedział KAI po powrocie z Iraku o. Hubert Matusiewicz, wicedyrektor Caritas Polska. Dlatego trzy przychodnie zdrowia, które wybrano do remontu i wyposażenia w niezbędny sprzęt medyczny, znajdują się na peryferiach lub w pewnym oddaleniu od dużych miast. W przyszłości będzie z nich korzystać do kilku tysięcy osób. - Spośród wielu potrzeb, zdecydowaliśmy się odpowiedzieć na brak właściwej opieki medycznej, ponieważ sytuacja w irackich szpitalach jest bardzo zła - tłumaczył o. Matusiewicz. - Chorzy zgłaszają się nawet z niegroźnymi dolegliwościami, którym można by zaradzić ambulatoryjnie. Skutek jest taki, że w szpitalach panuje tłok, a dodatkowo nie wszystkich pacjentów stać na opłacenie leczenia. Caritas w Polsce ma duże doświadczenie jeśli chodzi o prowadzenie przychodni zdrowia, dlatego możemy służyć nie tylko pomocą finansową, ale także podzielić się naszą wiedzą - dodał. Wyposażenie placówek w niezbędny sprzęt może potrwać do kilkunastu tygodni, remont lub rozbudowa - rok, może półtora. W tym czasie Polacy przygotują program oświaty medycznej, propagowanie zasad higieny i profilaktyki. Po wykonaniu zadania, Caritas Polska przekaże przychodnie irackiej Caritas, także personel składać się będzie z Irakijczyków. - Chcemy, by społeczeństwo irackie samodzielnie prowadziło te placówki - podkreślił o. Matusiewicz. Caritas Polska podjęła się także urządzenia gabinetu lekarskiego w jednym z domów dziecka. W przyszłości, jeśli znajdą się środki finansowe, o. Matusiewicz nie wyklucza realizowania innych programów pomocy. Potrzeby w Iraku są ogromne, zwłaszcza jeśli chodzi o dostarczanie leków. - To, co mnie najbardziej zaskoczyło w Iraku, to życzliwość miejscowej ludności okazywana polskim żołnierzom - powiedział o. Matusiewicz. - Nigdzie nie spotkałem osób, które okazywałyby nieprzyjazne, wrogie gesty. Na widok nadjeżdżającego konwoju wybiegają dzieci i przyjaźnie machają rękoma, choć mogłyby się przecież bać opancerzonych pojazdów z żołnierzami, którzy trzymają gotową do strzału broń - uważa wicedyrektor Caritas Polska. Poruszanie się po Iraku nie jest prostą sprawą ze względu na przepisy bezpieczeństwa. - Niekiedy niezręcznie było mi rozmawiać z dyrektorem miejscowego szpitala w kamizelce kuloodpornej i w hełmie na głowie, bo przecież miałem przyjazne zamiary. Ale starałem się podporządkować do panujących zasad i nie narażać siebie ani towarzyszących mi żołnierzy - opowiadał o. Matusiewicz. Wśród mieszkańców polskiej strefy przeważają szyici i muzułmanie, jednak spotkać można także chrześcijan. Polscy żołnierze zgłaszali chęć włączenia się w pracę Caritas Polska. - Zawozili mnie do wiosek, gdzie wcześniej sami zauważyli potrzeby miejscowej ludności. Podczas niedzielnej Mszy św. opowiadałem o pracy Caritas, a potem żołnierze sami proponowali swoją pomoc - relacjonował o. Matusiewicz. Dodał, że Caritas Polska ma wiele dobrych doświadczeń współpracy z polskimi żołnierzami, m.in. w Bośni i Kosowie.
Usługa "Podpisz dokument" przeprowadza użytkownika przez cały proces krok po kroku.
25 lutego od 2011 roku obchodzony jest jako Dzień Sowieckiej Okupacji Gruzji.
Większość członków nielegalnych stowarzyszeń stanowią jednak osoby urodzone po wojnie.