Patriarcha moskiewski i Wszechrusi Aleksy II spotkał się 18 listopada w swej roboczej rezydencji w Moskwie z oficjalną delegacją Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego za Granicą (RKPzG).
Przybyła ona poprzedniego dnia na jego zaproszenie. Według rosyjskich środków przekazu, rozmowy, które trwały półtorej godziny, przebiegały w atmosferze wielkiej poufności i w "klimacie szczerości", co oznacza, że nie unikano spraw trudnych, a nawet bolesnych w stosunkach między obu Kościołami. W skład delegacji RKPzG wchodzą arcybiskupi: berliński i niemiecki - Marek, sydnejski i australijsko-nowozelandzki Hilarion oraz biskup San Francisco i Ameryki Zachodniej Cyryl. Głównym celem tej pierwszej, historycznej wizyty hierarchów Kościoła emigracyjnego w Rosji jest znalezienie dróg zjednoczenia dwóch gałęzi rosyjskiego prawosławia, podzielonych w 1921 r., w następstwie rewolucji bolszewickiej w 1917 r. Patriarsze w rozmowach towarzyszyli: metropolici - Cyryl, odpowiedzialny za stosunki zewnętrzne Patriarchatu Moskiewskiego, Juwenaliusz i Filaret z Mińska (Białoruś) i dwaj niższej rangi duchowni, wśród nich ks. Nikołaj Bałaszow, odpowiedzialny za stosunki wewnątrzprawosławne. Członkowie delegacji rozpoczęli swój pobyt na ziemi rosyjskiej od odwiedzin stołecznego Cmentarza Srieteńskiego, gdzie spoczywają doczesne szczątki św. Hilariona Troickiego, męczennika, jednego z ulubionych uczniów metropolity Antoniego (Chrapowickiego) - głównego twórcy Kościoła "zagranicznego". Po nabożeństwie żałobnym miejscowi parafianie zapewnili przybyłych, że stale modlą się o przywrócenie jedności rosyjskiego prawosławia, na co członkowie delegacji odpowiedzieli, że to właśnie jest głównym celem ich przyjazdu do Moskwy. Stojący na czele delegacji metropolita Marek oświadczył, że obecny czas sprzyja rozpoczęciu dialogu, dodając jednocześnie, że będzie to prawdopodobnie trudny proces. Przedstawiciele RKPzG wymieniają dwie główne przeszkody na drodze do przywrócenia jedności: Patriarchat Moskiewski powinien przede wszystkim potępić deklarację metropolity Sergiusza z 1927 o lojalności Kościoła rosyjskiego wobec władzy sowieckiej i całe tzw. "sergiaństwo", będące następstwem tego kroku. Drugą trudnością jest udział Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego (RKP) w ruchu ekumenicznym, uważanym przez "emigrantów" za największą z herezji - Patriarchat powinien wycofać się z tych działań. RKPzG powstał w 1921 w ówczesnej Jugosławii w środowisku prawosławnej emigracji rosyjskiej, która opuściła kraju po rewolucji bolszewickiej. Do 1927 Kościół ten utrzymywał kontakty z RKP, choć coraz bardziej słabnące, w miarę nasilania się prześladowań religijnych w ZSRR, ale z chwilą ogłoszenia wspomnianej deklaracji lojalności metropolity Sergiusza zerwał wszelkie kontakty z Patriarchatem Moskiewskim i odtąd oba Kościoły kroczyły zupełnie oddzielnymi drogami. RKPzG oskarżał RKP o współpracę z reżymem komunistycznym i współudział w niszczeniu religii, a miejscowych hierarchów o działalność agenturalną na rzecz KGB (co zresztą później potwierdziły, przynajmniej częściowo, ujawnione po upadku komunizmu dokumenty). Pierwsze kontakty przedstawicieli obu Kościołów rozpoczęły się jeszcze pod koniec istnienia ZSRR. Do kraju zaczęli przyjeżdżać różnej rangi duchowni i świeccy z emigracji, a w samej Rosji kilka parafii przeszło pod jurysdykcję RKPzG. Ale dopiero teraz, po raz pierwszy, do Moskwy przybyła oficjalna delegacja tego Kościoła, do czego w znacznym stopniu przyczynił się prezydent Władimir Putin, który podczas pobytu w USA pod koniec września odwiedził siedzibę "zagraniczników" w Nowym Jorku i spotkał się ze zwierzchnikiem tego Kościoła metropolitą Laurem. Przekazał mu zaproszenie od patriarchy Aleksego II do odwiedzin Rosji i podjęcia oficjalnych rozmów. Obecna wizyta jest odpowiedzią na to zaproszenie, a sam Laur przybędzie do Rosji prawdopodobnie w styczniu 2004 r. Według różnych danych, Kościół emigracyjny ma ok. 230 parafii w Europie, Ameryce i Australii i nieco ponad 20 w samej Rosji.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.