Dziennikarz żydowskiego pochodzenia Gad Lerner zaprosił Włochów, przede wszystkim chrześcijan, by odwiedzili w sobotę 22 listopada synagogi rozsiane po Półwyspie Apenińskim. Odwiedziny żydowskich domów modlitwy miały być wyrazem solidarności z wyznawcami judaizmu po zamachach w Stambule w sobotę 15 listopada.
Jego apel spotkał się z nieoczekiwanie wielkim zainteresowaniem, szczególnie w Rzymie. Przed synagogą w Rzymie, tą samą, która papież Jan Paweł II odwiedził 13 kwietnia 1986 roku, już rano ustawił się tłum osób, wśród których rzucały się w oczy siostry zakonne i księża. Na lekturę Tory w stolicy Włoch przybyli liczni politycy reprezentujący zarówno koalicję rządową, jak i centrolewicę. Do synagogi w Bolonii przybył przewodniczący Izby deputowanych Pier Ferdinando Casini, a w Turynie - lider opozycji Francesco Rutelli. Zadowolenie z odzewu, z jakim spotkała się inicjatywa Gada Lernera, wyraziła m. in. pani Tullia Zevi, była przewodnicząca Włoskiego Związku Żydów. - To dowód, że nie jesteśmy sami, jak np. w 1938 roku, gdy weszły w życie we Włoszech ustawy rasowe - podkreśliła. We Włoszech czynne są w tej chwili 22 synagogi.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"