Wiadomość o pojmaniu przez Amerykanów Saddama Husajna zaskoczyła tamtejszy Kościół - powiedział Radiu Watykańskim biskup pomocniczy patriarchatu chaldejskiego Babilonii w Bagdadzie Shlemon Warduni.
Bp Warduni przypomniał, że "były dyktator był żądny władzy i nadużywał jej", ale jednocześnie odwołał się do maksymy Jana XXIII, że "należy potępić grzech, nie grzesznika". Biskup Warduni obawia się, że aresztowanie Saddama Husajna nie zakończy fali terroru w Iraku, ponieważ, jak twierdzi, "terroryzm ma wiele źródeł". "Obawiam się terrorystów z zewnątrz, ponieważ nasze granice nie są należycie strzeżone", powiedział chaldejski hierarcha. Jest on przekonany, że "w Iraku jest dość inteligentnych ludzi, którzy mogą rządzić krajem bez uciekania się dodyktatury".
Na terenach objętych konfliktami respektowane być powinno prawo humanitarne.
Organizatorzy zapowiadają, że będzie barwny, taneczny i pełen radości. Koniecznie posłuchaj!
Twierdzi, że byłby tam narażony na nadużycia i brak opieki zdrowotnej.
Przypada ona 13 dni po Wigilii u katolików, czyli 6 stycznia w kalendarzu gregoriańskim.
Sąd nakazał zbadanie możliwości popełnienia zbrodni wojennych przez żołnierza z Izraela.