Odkrycie żywych istot w kosmosie postawiłoby problem ich miejsca w historii zbawienia - uważa ks. Sabino Maffeo, wicedyrektor obserwatorium astronomicznego w Castel Gandolfo pod Rzymem.
Komentując przed mikrofonami Radia Watykańskiego amerykańskie plany lotów na Marsa i ich ewentualne konsekwencje, włoski jezuita stwierdził, że należałoby z tymi istotami porozmawiać, "by poznać ich dzieje i dowiedzieć się, czy i do nich dotarło objawienie". - Nie ulega jednak wątpliwości, że i one są stworzeniami Bożymi - podkreślił astronom. - W Ewangelii - stwierdził ks. Maffeo - powiedziano, że wszystko przez Niego się stało, przez Słowo. Zatem Jezus Chrystus jest punktem odniesienia dla całego wszechświata i ewentualne rozumne istoty żyjące na innych planetach także miałyby w Nim punkt odniesienia. Podkreślił jednak, że "teologia zajmuje się faktami, a nie tym, co jest możliwe".
Nazwał ich "wariatami" i dodał, że nie pozwoli, by nadal "dzielili Amerykę".
W swojej katechezie papież skoncentrował się na scenie pojmania Jezusa.
2,1 mld. ludzi wciąż nie ma dostępu do bezpiecznej wody pitnej.
Sytuację nauczycieli religii pogarsza fakt, że MEN dał im za mało czasu na przekwalifikowanie się.