Sekretarz Generalny Światowej Federacji Luterańskiej, ks. dr Ishmael Noko, ostrzegł 4. lutego 2004 r., że wprowadzenie prawa, zabraniającego noszenia rzucających się w oczy symboli oraz strojów religijnych we francuskich szkołach publicznych, zamiast do promocji integracji i jedności narodowej przyczyni się do jeszcze większych podziałów społecznych.
„Sytuacja ta może doprowadzić do rozpowszechnienia odrębnego systemu placówek oświatowych dla odróżnienia oraz w izolacji od reszty społeczeństwa. Może także służyć za argument tym, którzy szerzą podziały i ekstremizm oraz demonizują ‘innych’” – napisał ks. Noko do prezydenta Republiki Francuskiej Jacquesa Chiraca. Noko odniósł się do wypowiedzi prezydenta z 17. grudnia 2003 r. dotyczącego dyskusji na temat państwa laickiego we Francji oraz stwierdził, że zgodne współżycie różnych grup w społeczeństwie wielowyznaniowym opiera się na „subtelnej, cennej i kruchej równowadze”. Zasada świeckości nie może polegać na zaprzeczać temu, iż przekonania i praktyki religijne mają zasadnicze znaczenie dla wielu ludzi. Proponowane normy odnośnie symboli religijnych w szkołach publicznych „wydają się mi pozbawione koniecznej wrażliwości, niezbędnej dla zachowania oraz promowania takiej równowagi” – zaznaczył przedstawiciel ŚFL. Sekretarz Generalny przedstawił jedną z zasad działania ŚFL: „popieranie dialogu, wzajemnego zrozumienia oraz współpracy pomiędzy ludźmi różnych wyznań” oraz zauważył, że nietolerancja i fundamentalizm narastają najgwałtowniej w środowisku wzajemnej ignorancji, separacji i izolacji. Z aprobatą odniósł się do deklaracji Chiraca, że zasada świeckości „wyraża nasze pragnienie, aby żyć razem we wzajemnym szacunku, dialogu i tolerancji.” Podkreślił jednak, że celem dialogu oraz wzajemnego zrozumienia nie może być lansowanie ukrywania różnic. „Przeciwnie, różnice powinny być odkrywane, zrozumiane oraz docenione”, powiedział Noko. Przedstawiciel ŚFL ma nadzieję, że w rozpoczynającej się debacie parlamentarnej, prawdopodobne skutki proponowanych rozwiązań prawnych zostaną odpowiednio przeanalizowane, a ich sens przemyślany. Podkreślił, że „trudno zrozumieć, jak noszenie znaków religijnych przez uczniów może w jakiś sposób doprowadzić do prozelityzmu lub być przytłaczające dla innych”. To co dzieje się obecnie we Francji, może mieć bardzo istotny wpływ na przyszłość dialogu międzyreligijnego oraz wolności religijnej na całym świecie”. W grudniu 2003 Chirac opowiedział się za prawem, które zabraniałoby noszenia rzucających się w oczy symboli religijnych. Zakaz dotyczyłby m.in. żydowskich jarmułek, dużych chrześcijańskich krzyży, jak również chust noszonych przez muzułmanki. W ten sposób prezydent odniósł się do raportu komisji rządowej pod przewodnictwem byłego ministra Bernarda Stasi. Sprawozdanie było szeroko konsultowane, m.in. z nauczycielami, związkami wyznaniowymi, socjologami oraz środowiskami politycznymi. Debata nad projektem rozpocznie się we francuskim parlamencie 3. lutego, a głosowanie odbędzie się prawdopodobnie tydzień później. Ks. dr Noko zauważył także, że jednostki i społeczeństwa zawsze cechowała różnorodność wyrażania swojej tożsamości, te zjawisko jest jeszcze mocniej widoczne w obecnym globalnym świecie, kiedy znacznie nasiliła się wielokulturowość wielu społeczeństw. „Wierzę, że próba ‘hierarchizacji tożsamości’, w której moja tożsamość jako obywatela ma przytłaczające pierwszeństwo – lub nawet możliwość negacji – wszystkich pozostałych tożsamości, w tym przynależności religijnej, jest poważnym błędem” – napisał ks. Noko. Sekretarz generalny podkreślił, że współczesne prawo powinno brać pod uwagę złożoność oraz różnorodność wielu tożsamości, które są prezentowane w społeczeństwie. W inny przypadku, „społeczna integracja będzie zagrożona”.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.