W środę 21 kwietnia władze francuskie wydaliły ze swego kraju do Algierii imama Abdelkadera Bouziane'a z meczetu w Vénissieux na przedmieściach Lyonu. Przyczyną takiego kroku była wypowiedź imama dla kwietniowego numeru wydawanego w Lyonie miesięcznika "Lyon Mag", że "Koran zezwala na bicie żony, szczególnie w przypadku cudzołóstwa".
Oświadczył także, iż "pragnie, aby wszyscy ludzie przeszli na islam". Francuski minister spraw wewnętrznych Dominique de Villepin nakazał natychmiastową ekstradycję imama na podstawie dekretu prefektury w Lyonie. Dokument ten już 26 lutego ostro skrytykował wypowiedzi Bouziane'a jako "zbyt dosłowne odczytywanie zapisów Koranu" i stwierdził, że "stanowi on zagrożenie dla porządku publicznego". 20 bm. po południu algierskiego imama zatrzymała policja, po czym umieszczono go w ośrodku dla osób podlegających ekstradycji na lyońskim lotnisku im. Antoine'a Saint-Exupéry'ego. Nazajutrz o 9.20 na pokładzie rejsowego samolotu linii AirAzur odesłano go z Lyonu do Algieru. Adwokat imama zapowiedział odwołanie się od tej decyzji do sądu administracyjnego w Lyonie. Imam Bouziane liczy 52 lata, jest poligamistą i ojcem 16 dzieci mających francuskie obywatelstwo. Przedmieście Vénissieux, na którego terenie nauczał, należy do najbardziej "gorących" w aglomeracji lyońskiej. Uważane jest także za wylęgarnię islamskich ekstremistów i "przechowalnię" terrorystów.
Nowe, inwazyjne gatunki zwierząt coraz bardziej uprzykrzają życie mieszkańcom Portugalii.