Prezydent Francji Jacques Chirac zapowiedział, że 14 sierpnia uda się do Lourdes, aby osobiście przywitać Jana Pawła II, który ma odwiedzić najsłynniejsze francuskie sanktuarium maryjne. Okazją do tej drugiej już podróży Ojca Świętego do tego miejsca będzie przypadająca w tym roku 150. rocznica ogłoszenia dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Maryi Panny.
Papież odpowiedział pozytywnie na zaproszenie wystosowane doń przez Konferencję Biskupów Francji 22 kwietnia. Jednocześnie biskup Tarbes i Lourdes Jacques Perrier oświadczył, że ze względu na stan zdrowia Ojca Świętego oficjalny program jego dwudniowego pobytu w sanktuarium zostanie ogłoszony najwcześniej na 6 tygodni przed ewentualnym rozpoczęciem podróży. Obecna wizyta będzie miała charakter pielgrzymki do miejsca znanego m.in. z uzdrowień, a nie podróży duszpasterskiej ani tym bardziej wizyty państwowej - uściślili przedstawiciele episkopatu francuskiego. Ojciec Święty przebywał we Francji do tej pory sześciokrotnie. Po raz pierwszy gościł tam w dniach 30 maja - 1 czerwca 1980, odwiedzając Paryż i Lisieux, następnie w dniach 14-15 sierpnia 1983 przebywał po raz pierwszy w Lourdes (a więc obecna pielgrzymka, jeśli dojdzie do skutku, odbędzie się równo w 21 lat po pierwszej). Kolejne wizyty odbywały się w dniach 4-7 października 1986 (6 miejscowości, m.in. Lyon, Taizé i Ars), 8-11 października 1988 (m.in. pobyt w Parlamencie Europejskim w Strasburgu oraz w Metzu i Nancy) i 21-24 sierpnia 1997 w Paryżu. Ten ostatni, jak dotychczas, pobyt Papieża we Francji związany był z XII Światowymi Dniami Młodzieży. Jan Paweł II ogłosił wówczas także błogosławionym Fryderyka Ozanama, świeckiego katolika, założyciela Rodziny Wincentyńskiej - międzynarodowej organizacji charytatywnej, której patronem jest św. Wincenty a Paulo.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.