Surowy zakaz jakichkolwiek samowolnych wystąpień publicznych wydał swym duchownym Gruziński Kościół Prawosławny (GKP). Tego rodzaju, nieuzgodnione wcześniej z władzami GKP zachowania księży będą odtąd uważane za przestępstwa kościelne.
Przy otrzymywaniu święceń neoprezbiterzy mają obowiązek złożyć przysięgę, że nie będą podejmować żadnych działań bez zgody i błogosławieństwa katolikosa-patriarchy. Oświadczenie w tej sprawie, wydane 7 czerwca, a podpisane przez sekretarza patriarchy Eliasza II, diakona Mikaela Botkowelego, przypomina, że trzy dni wcześniej w programie telewizyjnym doszło do polemiki dwóch duchownych, co było ignorowaniem i brutalnym pogwałceniem kościelnych norm prawnych. Agencja Batuminews podała, że po nadaniu tego programu, późną nocą na jednego z jego uczestników, ks. Giorgiego Czaczawę napadł, jak stwierdził sam poszkodowany, inny kapłan, ks. Dawid Kwliwidze. "Mimo wielokrotnych ostrzeżeń ze strony patriarchy i Świętego Synodu, niektórzy duchowni nadal dopuszczają się samowoli i za pośrednictwem prasy i telewizji kontynuują oszczercze wystąpienia, co jest naruszeniem przepisów kościelnych" - stwierdził w swym oświadczeniu o. Botkoweli. Jego zdaniem, tego rodzaju rozwój wydarzeń jest celem sił wrogo nastawionych do Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego, co z kolei "zagraża stabilności i jedności kraju, a także zdrowym stosunkom, istniejącym między państwem a Kościołem".
Poranny komunikat o stanie zdrowia przebywającego w szpitalu papieża.
Rejon stał się centrum zorganizowanej przestępczości, handlu bronią, narkotykami i ludźmi.
Stwierdza w wywiadzie dla belgijskiego tygodnika “Le Vif” ukraiński filozof prof. Konstantyn Sigow.
Watykan poinformował w sobotę rano, że noc minęła spokojnie, a papież odpoczywa.