Nowy aspekt nagłaśnianej od ponad tygodnia przez media sprawy rzekomego molestowania nastolatka przez ks. Henryka Jankowskiego wskazał abp Tadeusz Gocłowski. [**Porozmawiaj tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Abp Gocłowski przyznał, że nie zna całej prawdy o sprawie. „Jesteśmy w kłopotliwej sytuacji” powiedział. Przyznał również, że o problemie Sławka R. wiedział od kilku miesięcy. Zrelacjonował działania podejmowanie przez gdańską kurię i przez niego osobiście dla rozwiązania problemu. Komentując zarzuty stawiane przez rodziców nastolatka abp Gocłowski powiedział: „To są poważne sprawy, które budziły niepokój w tym sensie, że rodzice mają pierwszeństwo do swego syna i żaden ksiądz, nawet ksiądz Bosko, nie ma prawa zabierać dziecko rodzicom”. Przypomniał, że tego typu decyzje leżą w kompetencji sądu i dodał: „W żadnym wypadku ksiądz nie może wchodzić w prawa rodziców”. Metropolita Gdański poinformował, że jego reakcja wobec postępowania ks. Jankowskiego była bardzo krytyczna. „On (ks. Jankowski - przyp. red.) mówił, że chłopak jest biedny, chłopakowi trzeba pomóc. Ale nie tak. Nie dawaniem pieniędzy, jeśli to jest prawda o czym rodzice mówią. Tym bardziej, że ten chłopiec wpadł w dramaty osobiste, a więc środowisko podejrzane, narkotyki, podejrzenie o narkotyki, ucieczka ze szkoły..i.”. Według abpa Gocłowskiego jeśli ks. Jankeski chce zrobić coś dobrego, to powinien doprowadzić do tego, by Sławomir R. wrócił do rodziców i do szkoły. Arcybiskup stanowczo odrzucił podnoszony przez media zarzut, że nic nie zrobił w sprawie Sławomira R. Stwierdził, że posiada szczegółową dokumentację podjętych działań. Powiedział również uwagę, że dyrekcja szkoły, do której powinien uczęszczać Sławomir R., nadesłała list, w którym bardzo pozytywnie ocenia postępowanie ks. prał. Jankowskiego wobec młodzieży, w tym również wobec "opiekę indywidualną". Metropolita Gdański zwrócił uwagę, że podejmowane ze strony Kościoła działania zmierzały do wyjaśnienia sprawy, a nie do jej osądzenia. Natomiast media jego zdaniem nie tylko już osądziły ks. Jankowskiego, nie tylko wydały na niego wyrok, ale również go wykonały. „Wykonaliście karę śmierci, zabiliście moralnie człowieka” - powiedział abp Gocłowski pod adresem dziennikarzy. Podkreślił, że łatwo jest zabić człowieka, ale bardzo trudno go „wskrzesić”. „Jest to fundamentalne naruszenie zasad etyki dziennikarskiej” - ocenił sposób relacjonowania przez media sprawy rzekomego molestowania Sławomira R. przez media. „Nie uciekamy od mediów, ale błagamy media: służcie prawdzie i służcie człowiekowi” - mówił z naciskiem Metropolita Gdański. Stwierdził, że za wykrywanie rzeczywistych dramatów w życiu człowieka, także kapłana, Kościół jest wdzięczny mediom, że w ten sposób pomagają. „Ale niechże nie wyprzedzają prawdy. Niech poszukują prawdy” - mówił na zakończenie abp Gocłowski, przywołując Chrystusowe słowa „Prawda was wyzwoli” i dodając: „Tam gdzie jest prawda, będzie i miłość”. Porozmawiaj tym na FORUM O wystąpieniu abpa Gocłowskiego poinformowała również Katolicka Agencja Informacyjna:
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.