W nocy z soboty na niedzielę 21-22 sierpnia nieznani sprawcy podpalili Centrum Żydowskie w Paryżu.
Zdaniem policji był to akt antysemityzmu, o czym świadczą znalezione na nim napisy, m.in.: "Bez Żydów bylibyśmy szczęśliwi". Prezydent Jacques Chirac i premier Jean-Pierre Raffarin, którzy przybyli na miejsce pożaru, w ostrych słowach potępili atak. Pożar budynku położonego we wschodniej dzielnicy stolicy Francji zauważono we wczesnych godzinach porannych. Centrum Żydowskie działało od 1960 r. w pomieszczeniach dawnej synagogi. Lokal pełnił rolę klubu seniora. Obecne podpalenie jest kolejnym z aktów antysemityzmu, do jakich doszło w ostatnich miesiącach we Francji. Na żydowskich cmentarzach, m.in. w Saverne w Alzacji oraz w Lyonie zniszczono liczne nagrobki, ale dewastacji uległy także groby chrześcijańskie i muzułmańskie. W połowie sierpnia nieznani sprawcy namalowali antysemickie hasła na katedrze Notre Dame w Paryżu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.