W poniedziałek radni z Radomia mają głosować nad uchyleniem wprowadzonego od 15 sierpnia ograniczenia handlu w niedzielę oraz nadaniem Janowi Pawłowi II tytułu honorowego obywatela miasta - przypomina Trybuna.
W tekście zatytułowanym "Radom wymięka" gazeta pisze: To podobno nie zbieg okoliczności, lecz celowy zabieg zwolenników utrzymania ograniczeń. Miejscowy biskup, który ponad 20 lat spędził w Watykanie, przekonuje, że Jan Paweł II jest przeciwnikiem handlu w niedziele. Radni z Radomia są wyraźnie skonsternowani. - Tak dużej fali krytyki nie spodziewali się nawet pomysłodawcy projektu - twierdzi Bohdan Karaś, radny z SLD. Radni z Sojuszu przeprowadzili konsultacje wśród konsumentów, właścicieli supermarketów i małych, osiedlowych sklepików. Wynika z nich, że radomianie uchwały ograniczającej handel nie chcieli i nie chcą. - 80 proc. ludzi, do których dotarłem, było przeciw. Nawet paniom pracującym w marketach, o których długo i szeroko mówiono, pomysł się nie podobał - opowiada Karaś. - W dniu wprowadzenia uchwały w życie, tj. 15 sierpnia, Radom był w szoku. Nagle okazało się, że miasto jest martwe. Wielu handlowcom nie opłacało się otwierać sklepów tylko na trzy godziny. I tak nigdzie nie można było kupić papierosów - wszystkie kioski były zamknięte. Dzieci nie mogły kupić słodyczy, ani lodów. Poza tym 15 sierpnia, czyli w dniu Wojska Polskiego, nie można było kupić kwiatów, bo kwiaciarni także nie otwarto - dodaje radny. Dlatego SLD zgłosił swój projekt. Podobny wpłynął od prezydenta Radomia. Argumenty nie trafiają do Tadeusza Pyrciocha, wiceprzewodniczącego radomskiej rady miejskiej, jednego z propagatorów pomysłu. Pyrcioch przyznaje, że początkowo miał wątpliwości do słuszności uchwały, ale minęły, gdy o radomskim precedensie zrobiło się głośno. - Chodziło mi o wywołanie ogólnopolskiej dyskusji i udało się - mówi. - Gdyby pan Pyrcioch łaskawie poczytał np. komentarze internautów, to być może zrozumiałby, że nie o taką promocję miasta radni Radomia powinni zabiegać. Wolałbym, żebyśmy zasłynęli jakimś mądrym rozwiązaniem - wtrąca Karaś. Pyrcioch zapowiada jednak, że będzie namawiał prezydenta, aby wycofał projekt. Głosowanie w tej sprawie odbędzie się na poniedziałkowym posiedzeniu rady miejskiej. Żaden z radnych nie jest jednak pewien wyników. - Przypuszczam, że ci, którzy głosowali "za", zdania nie zmienią. Jeśli by tak było, zostaliby posądzeni o uleganie mobbingowi lub wręcz o korupcję. Nie jest przecież możliwe, żeby po dwóch tygodniach od wprowadzenia przepisu w życie można było ocenić, czy spełnił on swoją rolę. Aż tak szybko wątpliwości pojawić się nie mogą. Nie siedzę jednak w głowie każdego radnego, dlatego jaki będzie finał sprawy - nie wiem - mówi Pyrcioch. - Mam nadzieję, że zwycięży rozsądek - dodaje Karaś. Pomysłodawcy znaleźli się między młotem a kowadłem. Z jednej strony, opinia publiczna i właściciele wielkich sieci handlowych, którzy zainwestowali w mieście ok. 400 mln zł, domagają się uchylenia uchwały. Z drugiej, ksiądz biskup Zimowski nalega, aby nie ulegać presji. - Dlatego pan Pyrcioch na poniedziałkową sesję wprowadził uchwałę nadającą Janowi Pawłowi II honorowe obywatelstwo. Dzięki temu zabiegowi projekt ten sąsiaduje z projektem o ograniczeniu handlu w niedzielę. A biskup diecezji radomskiej Zygmunt Zimowski grzmi z ambony, że papież na pewno handlu w niedziele sobie nie życzy - opowiada Karaś.
W kilku jednocześnie przeprowadzonych atakach na północy kraju.
Na obchody 1700. rocznicy Soboru Nicejskiego. Odbędą się one w Izniku niedaleko Stambułu.
Według śledczych pożar był wynikiem podpalenia dokonanego na zlecenie wywiadu Federacji Rosyjskiej.
Ryzyko, że obecne zapasy żywności wyczerpią się do końca maja.
Decyzja jest odpowiedzią na wezwanie wystosowane wcześniej w tym roku przez więzionego lidera PKK.
To efekt dwustronnych rozmowach ministerialnych w weekend w Genewie.