Czy można traktować Kościół jako przedsiębiorstwo? Jaka będzie liczba sakramentów w przyszłości? Jak wygląda recepcja Soboru Watykańskiego II w Polsce? - to pytania, nad którymi dyskutowali uczestnicy piątej edycji niemiecko-polskiej Letniej Akademii w Berlinie.
Wzięli w niej udział: klerycy, studenci politologii, teologii, dziennikarstwa i psychologii z Polski i Niemiec. Tematem tegorocznej akademii, która zakończyła się 29 sierpnia, była "Wolność między utopią, realizmem a wiarą - egzystencjalne, teologiczne i polityczne konteksty". Podczas tygodniowych warsztatów, wykładów i dyskusji uczestnicy imprezy spotkali się ze znanymi postaciami życia społecznego, kościelnego i politycznego zarówno z Polski, jak i z Niemiec. Próby oceny recepcji Soboru Watykańskiego II w Polsce podjął się ks. prof. Henryk Seweryniak z UKSW w Warszawie. Poważną i systematyczną pracę nad recepcją Soboru uczyniło swoim programem kilka środowisk inteligencji katolickiej, m.in. warszawska "Więź" i krakowski "Znak". - Katechizm Kościoła Katolickiego, najbardziej oficjalna wykładnia Vaticanum II słabo dociera do polskiego duszpasterstwa. Nadal nie uwzględnia się tematów, które Katechizm przedstawił w sposób pogłębiony, np. nie dostrzega się podziału sakramentów na sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego, sakramenty uzdrowienia i sakramenty w służbie komunii - mówił Seweryniak. Zdaniem ks. Seweryniaka, w odczuciu niektórych nie spełnił nadziei II Synod Plenarny w Polsce, który starał się wejść z dziedzictwem Soboru Watykańskiego II w nową rzeczywistość Kościoła i państwa wyłaniającego się z upadku komunizmu Oceniając praktyki religijne Polaków ks. Seweryniak zwraca uwagę na dysonans pomiędzy zewnętrznym praktykowaniem a wewnętrznym nastawieniem na konsumpcję i permisywizm moralny. - Co dziesiąty Polak akceptuje eutanazję, a 70 proc. uważa istnienie supermarketów za korzystne dla kupujących i nie widzi nic złego w ich otwieraniu w niedzielę, przy czym sobotnio-niedzielne zakupy w supermarketach nabierają często magicznego czy religijnego charakteru i stanowią oznakę pełzającej sekularyzacji - podsumował ks. Seweryniak. Podczas jednej z dyskusji młodych z Polski zainteresowało, jak w przyszłości będzie wyglądał system finansowania Kościoła w Polsce - czy należy zachować obecny model, czy też np. przyjąć praktykowany w Niemczech podatek od dochodów, co w konsekwencji mogłoby zlikwidować okazje do nadużyć i wyrównać dysproporcje między parafiami w dużych miastach i małych ośrodkach. Uczestnicy z Niemiec przestrzegali przed zbyt pochopnym uczynieniem z Kościoła "przedsiębiorstwa". Rezultatem takiego podejścia w Niemczech jest to, że katolikowi, który nie płaci podatku na Kościół, odebrano prawo m.in. do przyjmowania sakramentów. Kościół zatracił swe korzenie, swą misję a stał się urzędniczą machiną - przestrzegali niemieccy uczestnicy spotkania.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.