Prezydent Francji Jacques Chirac wyraził w środę zadowolenie z pomyślnego wprowadzenia w szkołach nowego prawa, zakazującego demonstrowania przynależności religijnej - poinformowała Polska Agencja Prasowa.
Podkreślił, że "odbyło się to w duchu odpowiedzialności i szacunku". Pochwalił też władze szkolne za dobrą pracę przy wdrażaniu nowych zasad. "To bardzo ważne rozpoczęcie nowego roku szkolnego, odbywające się pod znakiem wzmocnienia wartości republiki i odnowy systemu edukacji" - powiedział prezydent podczas posiedzenia Rady Ministrów. Zaznaczył też, że nowe prawo było jedną z priorytetowych prac jego rządu. Według obecnego na posiedzeniu ministra edukacji Francois Fillona, reguł tych przestrzega większość uczniów. Rzadkie przypadki nierespektowania ich są przedmiotem "pogłębionego dialogu" między zbuntowanymi uczniami a władzami danej szkoły. Nowa ustawa, obowiązująca od początku roku szkolnego, czyli od 2 września, zabrania noszenia w szkołach publicznych widocznych symboli religijnych, jak muzułmańskie chusty, żydowskie jarmułki i duże krzyże chrześcijańskie. Dozwolone są natomiast dyskretne symbole religijne. Celem ustawy było uniknięcie agresji w szkołach, szczególnie między młodymi żydami i muzułmanami. Władze argumentowały, że zrównanie wszystkich uczniów wzmocni demokrację i tolerancję w szkołach. Prawo to nie wzbudziło większych sprzeciwów ze strony żydów czy katolików. Jednak obawy wywołało zachowanie kilku organizacji muzułmańskich, które gorąco namawiały wiernych do protestów. Zarówno rząd, jak i media nastawiały się na długą polemikę i konflikty ze społecznością muzułmańską. Sytuacja zmieniła się po porwaniu 20 sierpnia przez islamistów w Iraku dwóch francuskich dziennikarzy, Georges'a Malbrunota i Christiana Chesnota. Porywacze domagali się zniesienia nowych przepisów i pozwolenia młodym muzułmankom na noszenie chust w szkołach. Organizacje muzułmańskie we Francji, które opowiedziały się po stronie rządu, odrzucającego te żądania, potępiły porywaczy i zaapelowały o uwolnienie dziennikarzy. Wezwały też wiernych, by dostosowali się do nowego zakazu. W efekcie, jak podawało na początku września Ministerstwo Edukacji, rozpoczęcie nowego roku obyło się bez incydentów. Jedynie pojedyncze uczennice odmawiały zdjęcia chustek w szkole. Władze zdecydowały, że aby nie zaostrzać ewentualnych konfliktów będą przyjmować do szkół wszystkie uczennice, nawet te, które nie respektują prawa. Jednocześnie będą prowadzić z nimi rozmowy i przekonywać do nowych zasad.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.