Polscy dominikanie bronią Ake Greena, pastora Kościoła zielonoświątkowców skazanego w Szwecji na miesiąc więzienia za, zdaniem sądu, obraźliwe wypowiedzi pod adresem homoseksualistów. [**Porozmawiaj o tym na FORUM![][1]**][2] [1]: zdjecia/zdjecia/wprzod.gif [2]: http://forum.wiara.pl
Sześćdziesięcioletni Green w zeszłym roku wygłosił kazanie, w którym nazwał homoseksualizm dewiacją, a homoseksualistom zarzucił burzenie biblijnej historii stworzenia świata. Pastor złożył apelację od wyroku wydanego pod koniec czerwca przez Sąd Rejonowy w Kalmarze, który zarzucił mu podburzanie przeciwko mniejszościom seksualnym. Dominikanie z Poznania biorąc duchowego w obronę napisali list protestacyjny do ambasady szwedzkiej oraz wysłali petycję do Komitetu Helsińskiego i Amnesty International. "Wyrok ten jest dla nas zatrważającym świadectwem utraty szacunku dla wolności obywatelskich, bezstronności oraz zdolności rozróżniania dobra od zła i prawdy od fałszu" - napisali dominikanie w liście skierowanym na ręce ambasadora Szwecji w Polsce Mats Staffanssona. "Z tego powodu składamy na Pańskie ręce protest przeciw łamaniu swobody głoszenia Ewangelii w duchu poszanowania godności ludzkiej, której Pastor Ake Green w niczym nie naruszył. Wykazywanie bowiem grzeszności pewnych ludzkich postaw i zachowań stanowi naturalny przywilej religii. Utożsamianie tego prawa z sianiem nienawiści przeciw komukolwiek jest przejawem ignorancji bądź wyrazem złych intencji uwarunkowanych polityczną poprawnością sądu. Autokratyzm państwa przejawia się w tym, że prawnie zakazuje ono wygłaszania poglądów niewygodnych dla rządzących lub grup uprzywilejowanych. Obowiązujący w Szwecji zapis prawny stanowiący, że nie wolno obrażać homoseksualistów jest dla nas przejawem nadania przywilejów jednej orientacji" - czytamy w proteście . Na zakończenie poznańscy dominikanie wyrażają nadzieję, że "ten przykry incydent pozostanie całkowicie odosobnionym przypadkiem, a Pastor Ake Green najszybciej, jak to możliwe, odzyska dobre imię oraz, że sąd odstąpi od wymierzenia mu jakiejkolwiek kary, czego stanowczo się domagamy". Pytani przez KAI zakonnicy wymieniają trzy główne powody, dla których zdecydowali udzielić pastorowi poparcia oraz zaprotestować przeciw zamiarowi skazania go na karę pozbawienia wolności. "Po pierwsze uznajemy za kuriozalne i graniczące z utratą zdrowego rozsądku utożsamianie każdej możliwej wypowiedzi negatywnej o czyimś postępowaniu z sianiem nienawiści przeciw temu komuś. Oddzielanie wypowiedzi od kontekstu jej wygłoszenia w żadnym wypadku nie służy dociekaniu prawdy, a zdecydowanie przywodzi na myśl chęć manipulacji wypowiedzią z nieuczciwych pobudek. Po drugie zasada wolności religijnej gwarantuje prawo do swobodnego głoszenia zasad moralnych, które nie muszą odzwierciedlać poglądów wyznawanych przez rządzących lub ludzi postronnych danej religii o ile oczywiście nie naruszają porządku publicznego oraz szacunku dla każdego człowieka - również grzesznika w pojęciu religijnym. Ponadto zasady moralne głoszone przez jakąś religię zobowiązują jedynie jej wyznawców. Po trzecie uważamy, iż nikogo nie należy obrażać, co od dawna regulują nowoczesne ustawy. Zatem przyznawanie prawa nienaruszalności dóbr osobistych ponownie wybranej tylko grupie społecznej jest prawnym nieporozumieniem oraz nieuzasadnionym nadaniem przywileju preferującego wyłącznie jedno z zachowań seksualnych człowieka. Posługiwanie się takim motywem ustanawiania prawa w konsekwencji musi doprowadzić do antynomii wolności oraz totalitarnej dyktatury poglądów uznawanych za jedynie słuszne" - czytamy w uzasadnieniu protestu podpisanym przez o. Pawła Gużyńskiego. Porozmawiaj o tym na FORUM
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.