W sobotnim komentarzu Trybuna próbuje wyjaśnić powody ostatnich zmasowanych ataków lewicowych działaczy na Kościół.
Gazeta napisała: To atak na Kościół! To awanturnictwo polityczne! Czemu teraz SLD sobie przypomniał?!!! Jak trwoga to przeciwko Boga!!! - takie i wiele innych podobnych, nienawistnych opinii słyszałem, kiedy SLD przypomniał swoje obietnice wyborcze. Kiedy przystąpił do dyskusji o liberalizacji aborcji, o likwidacji kościelnych przywilejów podatkowych i majątkowych, kiedy pochylił się nad losem dyskryminowanych. Zadziwiające, że zamiast merytorycznej dyskusji media strzyknęły jadem, złością i drwiną. O, o przypomnieli sobie, kiedy im miękko w gaciach się zrobiło - drwiły, kiedy poparcie dla SLD zbliżyło się do poziomu zarezerwowanego dla opozycji pozaparlamentarnej. Czemu właśnie teraz, przecież nikt nie uwierzy w wasze czyste intencje. Oczywiście zawsze można pytać, czemu teraz, a nie wcześniej, albo czemu teraz, a nie później. Czemu podejmujemy tematy trudne, dyskusyjne, nieprzynoszące powszechnej aprobaty, kiedy SLD jest osłabiony? Ano, bo nic tak nie wzmacnia jak walka ideowa. Powrót do ideowych korzeni. I nawet jeśli przegramy w tym parlamencie, to walka jedynie wzmocni nas. Nie ma nic gorszego jak drzemiąca partia polityczna, partia zapominająca o wyborczych obietnicach, zdradzająca swój elektorat. PS W czasie, kiedy SLD przypomniał sobie o lewicowości, sondaże przyniosły wzrost poparcia dla Sojuszu. Może to błąd statystyczny, może tendencja. Tak czy siak - wierność i lojalność wobec elektoratu zawsze popłaca.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.