Przez cierpienia Ojca Świętego Chrystus ukazuje światu, że apostołować można tak przez słowa, różnorodną działalność, jak też przez słabość fizyczną - mówi w wywiadzie dla Naszego Dziennika arcybiskup senior diecezji szczecińsko- kamieńskiej.
- Radujemy się i dziękujemy Opatrzności Bożej za ten dar dla świata, Kościoła i naszej Ojczyzny, jakim jest pontyfikat Jana Pawła II. Jakie uczucia towarzyszą Ekscelencji i jakie refleksje się rodzą w związku z 27. już rokiem posługi Papieża Polaka? - Zaiste, radujemy się i dziękujemy Opatrzności Bożej za ten dar dla świata, Kościoła i naszej Ojczyzny, jakim jest właśnie pontyfikat Jana Pawła II. Radość nasza jest wielka i wielka satysfakcja, że możemy my, jako Naród Polski, cieszyć się naszym Papieżem przez tak długi okres. Cieszę się szczególnie, że Opatrzność pozwala Ojcu Świętemu być trzecim najdłużej działającym Papieżem, bo przecież wiadomo - pierwszym był św. Piotr, a potem Pius IX, który rządził Kościołem przez niemal 32 lata. Obecnie cieszymy się, że Jan Paweł II przewyższył już długością pontyfikat Leona XIII, który rządził 25 lat. - My radujemy się 26. rocznicą obecnego pontyfikatu... - Cieszymy się i życzymy, aby ten pontyfikat był jeszcze dłuższy niż pontyfikat Piusa IX. Przytoczę tu bardzo ciekawe słowa św. Augustyna: "Bóg nie tak postępuje ze światem jak architekt ze swoim dziełem - gotowy dom może się obejść bez budowniczego, ale świat ani na sekundę nie może istnieć bez Boga, bez Jego nieustannego współudziału". Jestem przekonany, że Opatrzność Boża sprawia, że na Stolicy Piotrowej zasiadł człowiek, który przez swoje nauczanie, przez swoją działalność mógł tak doskonale realizować wolę Bożą. I tutaj można snuć wiele, wiele refleksji na temat Opatrzności Bożej... Dzisiaj z radością przeżywamy 26. rocznicę pontyfikatu. Dziękujemy Opatrzności Bożej, że przez pontyfikat Jana Pawła II tak podniosła świat na duchu i tyle dobra rozlało się przez modlitwy Ojca Świętego, przez jego pielgrzymki, przez jego posługę, przez wszechstronne zainteresowanie się losami świata, a szczególnie Kościoła. Imponująca jest panorama spraw, jakie Papież poruszył w czasie tych 26 lat pontyfikatu. Podejmował nie tylko ważkie kwestie natury teologicznej. Każde z poważnych wyzwań, przed jakimi w ciągu minionego ćwierćwiecza stanął współczesny świat, znajduje jakieś odzwierciedlenie w jego nauczaniu, w encyklikach, a także w licznych przemówieniach i homiliach, które podczas przeszło stu zagranicznych pielgrzymek wygłaszał na wszystkich kontynentach. Jest to doprawdy jakiś cud Bożej Opatrzności ujawniającej się za naszych czasów. - Gdy rozpoczynał się 25. rok pontyfikatu Jana Pawła II, Ojciec Święty ogłosił Rok Różańca, prosząc, aby polecać w tej modlitwie sprawy rodziny i pokoju w świecie. Te tematy nieustannie przewijają się przez papieskie nauczanie również i w tym roku. Rodzina i pokój - te dwie wartości, niesłychanie doświadczane we współczesnym świecie, są bardzo ze sobą powiązane. Czy można bowiem wyobrazić sobie szczęśliwe rodziny, gdy nie ma pokoju, gdy żyje się w warunkach agresji i przemocy? A z drugiej strony, czy można liczyć na trwały pokój, gdy niszczy się instytucję rodziny, podstawową komórkę społeczną? - Pytanie pana redaktora zawiera bardzo wiele wątków, do których należałoby się ustosunkować. Może najpierw chciejmy się zastanowić nad tą wyjątkową modlitwą, jaką jest Różaniec.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.