Nowa fala antysemityzmu we Francji stwarza istotne zagrożenie dla demokracji w tym kraju - wynika z raportu w sprawie zjawiska antysemityzmu opublikowanego we Francji.
Raport został przygotowany przez pisarza, lekarza i organizatora pomocy humanitarnych Jeana-Christopha Rufina dla ministra spraw wewnętrznych Dominiqua de Villepin. Rufin przestrzega w nim, że groźby i przemoc wobec francuskich Żydów są bardzo niepokojącym zjawiskiem społecznym. Rufin wzywa w związku z tym w raporcie do rozszerzenia sądowych uprawnień w walce przeciwko antysemityzmowi w szkołach, stworzenia - jak to określił - narodowego obserwatorium antysemityzmu i przedstawienia problemu antysemityzmu w mediach i podręcznikach. Obserwatorzy twierdzą, że ostatnia fala antysemityzmu we Francji ma bezpośredni związek z palestyńskim powstaniem Intifadą i zaognieniem konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jednocześnie minister spraw wewnętrznych Dominique de Villepin na konferencji prasowej w sprawie raportu poinformował o znaczącym spadku antysemickich wystąpień w ostatnich trzech miesiącach, co uznał za rezultat zdecydowanej walki rządu z rasizmem i antysemityzmem we Francji. Francja jest największym skupiskiem zarówno Żydów, jak i muzułmanów w Europie. Społeczność żydowska liczy pół miliona ludzi, społeczność muzułmańska - 10 razy tyle.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.