Około 60 członków skrajnie prawicowej tureckiej Partii Akcji Narodowej usiłowało 6 stycznia w Stambule przeszkodzić w przeprowadzeniu prawosławnego obrzędu błogosławieństwa wody z udziałem patriarchy ekumenicznego Bartłomieja I.
Gdy kilkutysięczna rzesza mieszkających tam Greków zgromadziła się nad brzegiem Złotego Rogu - wciskającego się głęboko w ląd ramienia Zatoki Bosforskiej, nacjonaliści tureccy zaczęli wykrzykiwać hasła przeciw nim, a zwłaszcza przeciw patriarsze. Początkowo odepchnął ich od bezpośredniego sąsiedztwa z Grekami silny oddział policji, wkrótce jednak manifestanci podjęli nową próbę zakłócenia uroczystości, podpływając na miejsce łódkami rybackimi, ale i tym razem uniemożliwiono im przybicie do brzegu. Ostatecznie ceremonia odbyła się bez przeszkód. Jeden z jej uczestników szybko przebrał się w strój kąpielowy i owacyjnie pozdrawiany przez zebranych wskoczył do zimnej wody i wyciągnął z niej krzyż, wrzucony tam przez patriarchę. Święto błogosławienia i poświęcenia wody, zwane po grecku hagiasma lub po słowiańsku Jordanem, obchodzone jest 6 stycznia, który to dzień w kalendarzu juliańskim jest wigilią Bożego Narodzenia. Jednym z elementów tego obrzędu jest trzykrotne zanurzenie lub nawet wpuszczenie przez biskupa lub kapłana do wody krzyża i odmówienie odpowiednich modlitw. Święto to nawiązuje do chrztu Pana Jezusa w wodach Jordanu (stąd potoczna nazwa całej ceremonii). Patriarcha ekumeniczny Konstantynopola - duchowy zwierzchnik światowej wspólnoty prawosławnej - od dawna jest przedmiotem ataków fundamentalistów muzułmańskich i nacjonalistów tureckich. Pretensje są różne, ale najczęściej chodzi o to, że na ziemi tureckiej, której przytłaczająca większość mieszkańców wyznaje islam, mieści się jedno ze światowych centrów chrześcijaństwa. Ostatnio Bartłomiejowi I nacjonaliści zarzucają, że czuje się on bardziej Grekiem niż obywatelem tureckim, choć akurat on właśnie jest pierwszym od całych dziesięcioleci hierarchą na tym stanowisku, urodzonym i wychowanym w Turcji (jego poprzednicy byli Grekami przybyłymi z zagranicy). W październiku ub.r. przed ogrodami patriarchatu wybuchła bomba domowej roboty, która na szczęście wyrządziła jedynie niewielkie szkody materialne.
Nie zapadła jeszcze decyzja dotycząca niedzielnej modlitwy Anioł Pański.
"Prezydent Trump kieruje się głębokim poczuciem odpowiedzialności za globalną stabilność i pokój".
Twoja męczeńska śmierć leży u fundamentów tego kościoła. Zostań z nami".