Świdnica: Kościół czy...?

Co lepsze dla mieszkańców? Kościół blisko domu, czy jakaś firma, która być może kupi grunty i wpłaci pieniądze do kasy miejskiej? Radni opowiedzieli się za kościołem. Ale wcale nie byli jednomyślni. Wątpliwości mają także mieszkańcy Cieszymy się, że kościół będzie tak blisko. Mamy coraz mniej sił i trudno nam było chodzić do katedry. To spory kawałek drogi – mówią Barbara Matyjak i Leokadia Rawska, mieszkanki Zarzecza. – Po co w mieście siódmy kościół? Bardziej potrzebne są świetlice dla młodzieży – uważa Violetta Lech z tego samego osiedla. – Większość mieszkańców i tak chodzi na msze do katedry – dodaje. Kościół ma każda parafia Parafia pod wezwaniem Miłosierdzia Bożego na kilkutysięcznym osiedlu Zarzecze jest najmłodszą z parafii świdnickich. Ustanowił ją ks. biskup Ignacy Dec wkrótce po tym, jak objął diecezję w Świdnicy. – A co to za parafia bez kościoła? – pyta Barbara Matyjak. Będziemy mieli własne miejsce do ślubów, chrzcin, uroczystości kościelnych. Inne osiedla mają kościoły, tylko nasze nie. Parafianie chodzą teraz na msze do małego kościółka św. Krzyża przy pl. Wolności. Tu tymczasowo jest ich kościół parafialny, dopóki nie wybudują swojego własnego. – Nie jestem przeciwko budowie świątyń, ale może nie w takiej chwili – mówi radna Julita Stefańska-Broda, która wraz z pięcioma innymi radnymi głosowała przeciwko przekazaniu gruntów parafii. Jej zdaniem, lepiej byłoby te 1,5 hektara sprzedać. Do kasy miejskiej wpłynęłoby wówczas co najmniej milion złotych, co przy skromnym budżecie jest nie do pogardzenia. Działki na Zarzeczu zostały sprzedane za 1 procent ich wartości, bo takie obowiązują stawki w przypadku nieruchomości przeznaczonych na cele kultu religijnego. Za ich sprzedażą było 11 radnych, 6 przeciw, 4 wstrzymało się od głosu. Dwójka radnych była nieobecna. Za sprzedażą głosował m.in. Michał Szukała. – Wierni nowej parafii powinni mieć kościół jak najbliżej swoich domów – tłumaczy. Spór o lokalizację – Tylko czy to miejsce jest dobre? – zastanawiają się Alicja Kistel i Kazimiera Brygier – mieszkanki Zarzecza dyskutują o ulicy Rolniczej, którą władze kościelne wybrały pod budowę nowej świątyni. W pobliżu jest stacja benzynowa, jakieś baraki i hurtownie, nie ma drogi. – Lepsze byłoby miejsce koło sklepu Biedronka – mówią kobiety. Miasto zaproponowało trzy lokalizacje. – Koło sklepu Biedronka, tam gdzie są działki ogrodowe, przy ul. Rolniczej oraz przy ul. Przemysłowej – informuje Rafał Bednarz z Urzędu Miejskiego w Świdnicy. Została wybrana ulica Rolnicza. Ponadto przy ulicy Mazowieckiej powstanie kaplica dla mieszkańców tzw. kolonii. – Nasz ksiądz proboszcz Tomasz Zając wspominał o tych innych ulicach – mówią pani Alicja i Kazimiera. Ale tam ponoć ma gdzieś w pobliżu przechodzić ruchliwa obwodnica, więc zdecydowano się na ul. Rolniczą. – Będziemy pomagać przy budowie świątyni – deklarują mieszkanki. – Mąż jest bardzo dobrym murarzem. Z pewnością przyjdzie pomagać – mówi Alicja Kistel. Inni też się dołożą. Jeśli nie z pieniędzmi, to z robocizną. W końcu dla siebie będziemy pracować. Porozmawiaj o tym na FORUM