Ocenzurują podręczniki?

"Często ludzie, którzy mają jakieś osobliwe skłonności, podlegają represjom środowiska. Bywa, że nie szkodzące nikomu upodobania pociągają za sobą nie tylko kpiny, ale często represje i szykany. Wyobraźmy sobie taką sytuację: dorosłemu mężczyźnie do satysfakcji seksualnej potrzebne są fetysze. Kocha damską bieliznę. Ma jej piękny zbiór (kupował, nie kradł). Jego seksualne szczęście jest inne niż przeciętne, swój popęd zaspokaja, uprawiając masturbację w kontakcie z damską bielizną. Uśmiechacie się z politowaniem czy rozbawieniem, lecz jego to naprawdę uszczęśliwia". Psychologowie i pedagodzy apelują do rodziców o przyglądanie się treściom podręczników używanych przez nauczycieli wychowania do życia w rodzinie, gdyż niektóre z nich mogą poważnie wypaczyć osobowość młodych ludzi. Demoralizacja zamiast rzetelnej wiedzy Teresa Król, autorka podręczników wychowania do życia w rodzinie: Fragmenty mojego podręcznika dotyczące homoseksualizmu są bardzo wyważone i rzetelne. Oddają one istotę rzeczy, a jednocześnie nie "biczują" homoseksualistów. Tu nie ma żadnej nieprawdy, nie ma też oczywiście hymnów pochwalnych jak w książce panów Izdebskiego i Jaczewskiego. W 2001 r. MENiS przeprowadziło badanie dotyczące wyboru podręczników do wychowania do życia w rodzinie. Około 80 proc. nauczycieli korzystało wówczas z podręczników prawdziwie przekazujących wiedzę o człowieku, ludzkiej płciowości, rodzinie. Obecnie trwają prace nad nową podstawą programową. Wiele wskazuje na to, że zmiana podstawy przygotowywana przez liberalnych ekspertów z Instytutu Spraw Publicznych pociągnie za sobą zmianę podręczników wychowania do życia w rodzinie i eliminację rzetelnych treści na rzecz tych politycznie poprawnych, a w rzeczywistości demoralizujących. not. Porozmawiaj o tym na FORUM