Antoine de Saint-Exupéry stwierdził, że bierność jest jakąś formą rozpaczy. Warto tę jego uwagę przemyśleć w kontekście upowszechniających się „strategii biernych” w naszej polskiej wspólnocie katolickiej.
W obszernej relacji Katolickiej Agencji Informacyjnej z debaty, jaka kilka dni temu odbyła się nad rezultatami badań prowadzonych po raz pierwszy w archidiecezji białostockiej przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego, właśnie te dwa słowa, które wymieniłem w tytule, w sposób szczególny przykuły moją uwagę.
We wspomnianej debacie zostały one użyte w odniesieniu do problemu wychowania religijnego dzieci i młodzieży. W tym konkretnym kontekście „strategie bierne” to składanie przez rodziców odpowiedzialności za religijne wychowanie potomstwa na szkołę lub Kościół.
Ale myślę, że „strategie bierne” wśród katolików w Polsce obejmują znacznie szerszy wachlarz spraw. Powiedziałbym, że coraz bardziej okazują się cechą charakterystyczną funkcjonowania wierzących w Kościele katolickim w naszym kraju. Nie tylko wierzących świeckich. Także duchownych.
Nie chodzi tu tylko o niewielkie zaangażowanie wiernych we wspólnotach, ruchach, stowarzyszeniach, grupach itp. Chodzi o pewien typ mentalności, który upowszechnia się w naszej wspólnocie wiary.
W białostockiej debacie zajęto się między innymi funkcjonowaniem parafii. Jak informuje KAI, jeden z prelegentów sugerował duszpasterzom refleksję nad taką formą posługi, która byłaby bardziej budowaniem więzi z Bogiem i między ludźmi niż punktem „sakralno-usługowym”. „Zachęcał do zmniejszenia dystansu, jaki dzieli duchownych i wiernych i do stworzenia ‘przestrzeni zaangażowania osobistego’ zwłaszcza dla przedsiębiorców i osób w wieku produkcyjnym oraz ludzi młodych, gdyż oni najmniej czują się związani z parafią, jednak najczęściej deklarują gotowość zaangażowania” – czytamy w agencyjnej relacji.
Odnoszę wrażenie, że problem wynika między innymi z faktu, że relacja „klient-sprzedawca” czy „klient-usługodawca”, a nawet „petent-urzędnik” staje się coraz bardziej pożądana przez obydwie strony, ponieważ jest dla nich wygodna. Pozwala na zminimalizowanie wysiłku. I na jak najmniejsze zaangażowanie osobiste.
Antoine de Saint-Exupéry stwierdził, że bierność jest jakąś formą rozpaczy. Myślę, że warto tę jego uwagę przemyśleć w kontekście upowszechniających się „strategii biernych” w naszej polskiej wspólnocie katolickiej. Czy nie sygnalizują one czegoś bardzo groźnego.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
Kraje V4, gdy występowały wspólnie, zawsze odnosiły sukces w UE.
Zdaniem gazety władca Kremla obawia się także zamachu stanu.
To kontynuacja procesu pokojowego po samorozwiązaniu Partii Pracujących Kurdystanu
Liczba rannych wzrosła do 29, (jest wśród nich) sześcioro dzieci.
Zaatakowano regiony chersoński, doniecki i dniepropietrowski.