Z gorącym apelem do parlamentarzystów o odrzucenie projektu ustawy liberalizującej warunki dokonania aborcji wystąpił bp Stanisław Stefanek, przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny.
Czytanie nowelizacji ustawy ma się odbyć w sejmie we wtorek. W apelu zatytułowanym "One chcą tylko żyć" biskup zwraca się m.in. do projektodawców i zwolenników projektu: "Czy można ze spokojnym sumieniem zabiegać o głosy wyborców za cenę życia dzieci? Czy będziecie mogli spać spokojnie, a kiedyś odchodzić, gdy towarzyszyć Wam będzie odpowiedzialność za śmierć tysięcy niewinnych istot ludzkich?" - pyta bp Strefanek. Do posłów wierzących hierarcha apeluje przede wszystkim o obecność podczas debat i głosowań. Zwraca się też do niewierzących, odwołując się do ich do "poczucia odpowiedzialności za wyludniającą się Ojczyznę" o to, by nie głosowali "za prawem do dzieciobójstwa". Przewodniczący Rady Episkopatu ds. Rodziny prosi zakonników i zakonnice, żyjących zwłaszcza w klasztorach klauzurowych o "modlitewny szturm do Nieba" w intencji sejmu, senatu i prezydenta, "by opowiedzieli się za życiem, a nie za śmiercią". W myśl projektu, który został zgłoszony przez SLD, aborcja byłaby świadczeniem medycznym kontraktowanym z Narodowym Funduszem Zdrowia przez zakłady opieki zdrowotnej. Ustawa wprowadza "aborcję na życzenie" do 12. tygodnia ciąży. Jednak byłaby ona możliwe także w późniejszym terminie np. jeśli kobieta uzna, że ciąża może spowodować pogorszenie jej stanu zdrowia. Projekt nowelizacji dopuszcza przerwanie ciąży u małoletnich dziewcząt oraz podawanie im środków antykoncepcyjnych (w tym poronnych) bez jakiejkolwiek granicy wieku oraz bez zgody rodziców. Środki antykoncepcyjne i poronne byłyby refundowane z budżetu państwa. Projekt wprowadza także tzw. sterylizację na życzenie.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.