Na terenie londyńskiego City odkryto ciekawe i dobrze zachowane pozostałości z okresu panowania Rzymian: fundamenty świątyni Mitry, wyroby ze skóry, amulety, monety, ceramikę - ogółem ponad 10 tys. przedmiotów. Znalezisko bywa nazywane Pompejami Północy.
Data założenia Londynu, w przeszłości zwanego Londinium, obecnie przyjmowana na 47 r. n.e., czyli w kilka lat po rozpoczęciu podboju Brytanii przez Klaudiusza, w wyniku badań archeologicznych może zostać przesunięta.
Większość znalezionych obiektów dobrze zachowała się w beztlenowym, lekko wilgotnym środowisku. W przeszłości teren ten był nadrzecznym grzęzawiskiem. W pobliżu znajdował się wpadający do Tamizy niewielki strumień - Walbrook, którego od dawna nie ma.
Znaleziska sugerują, że nadbrzeża strumienia były obudowane wałami ziemnymi wzmocnionymi budulcem drzewnym. Do strumienia odprowadzano ścieki.
Archeolodzy z Muzeum Londynu twierdzą, że nigdy dotąd nie znaleźli terenu, na którym byłoby tak dużo różnych obiektów, w większości niewielkich rozmiarów. W muzeum zostaną zakonserwowane metodą odparowania ze stanu zamrożonego. Część po ich opisaniu i skatalogowaniu będzie wystawiona na widok publiczny w siedzibie agencji Bloomberg, do której należy teren.
Wykopaliska prowadzone są na głębokości 12 metrów. W ciągu 6 miesięcy wywieziono 3,5 tys. ton ziemi. Znaleziska pochodzą od początku lat 40. I wieku aż do początku V wieku, a więc obejmują cały okres panowania rzymskiego. Znalezienie tak wielu ciekawych obiektów w dobrym stanie zdarza się wyjątkowo rzadko.
Do najciekawszych obiektów zaliczany jest bursztynowy amulet w kształcie gladiatorskiego hełmu, który musiał kosztować fortunę. Inne znaleziska to m.in. drewniane drzwi, skórzane obuwie legionistów, niemal kompletna skórzana końska uprząż, tablice do pisania z wyrytymi adresami i listami w przeszłości składające się na archiwum.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.