Księża, którzy współpracując z KGB komukolwiek wyrządzili krzywdę nie powinni pracować duszpastersko - tego zdania jest metropolita kowieński - podało Radio Watykańskie.
Arcybiskup Sigitas Tamkevicius przyznał zarazem, że mimo usilnych prób bezpieki wielu z nagabywamych księży nie dało się zwerbować. Na Litwie głośno jest ostatnio w sprawie byłych oficerów rezerwy KGB. Trzej z nich pełni funkcje : ministra spraw zagranicznych, szefa służby bezpieczeństwa narodowego i wiceprzewodniczącego Sejmu. Ten ostatni odrzuca takie oskarżenia jako niezgodne z prawdą. Arcybiskup Kowna Sigitas Tamkevicius wyraził publicznie zdanie, że rezerwiści KGB nie powinni zajmować wysokich stanowisk państwowych, jako że do rezerwy brano osoby szczególnie gorliwe i wierne systemowi. Arcybiskup przyznał, że czterokrotnie próbowano zwerbować go do współpracy z tajnymi służbami ZSSR, ale bezskutecznie. Odnośnie części księży, którzy zastraszeni poddali się naciskowi i współpracowali z KGB, arcybiskup uważa, że nie powinni oni rezygnować z służby kapłańskiej, natomiast musieliby zaprzestać posługę duszpasterską ci księża, którzy kogoś zdradzili, bądź zaszkodzili w inny sposób.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.