Czy zmasowany atak internetowy na serwery Tygodnika Powszechnego to zaplanowana akcja rosyjskich służb specjalnych? W piątek rano komputery w krakowskiej redakcji gazety zostały zablokowane - podało Radio Zet.
Stało się to dokładnie w momencie kiedy dziennikarze rozsyłali sprostowania po tym jak rosyjski portal interetowy opublikował antyukraiński artykuł podpisując go jako przedruk właśnie z Tygodnika. Artykuł był spreparowany, prawdopodobnie został umieszczony celowo w ramach tzw. czarnego public relations. W artykule można było przeczytać m.in., że Ukraińcy zostali oszukani przez lidera opozycji Wiktora Juszczenkę, a Ukraina podzieli los Iraku. Artykuł opatrzony był logo tygodnika Powszechnego i komentarzem, że właśnie stamtąd został przedrukowany.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.