- Dostrzegłem niezwykły kontrast, jeszcze niedawno na jego twarzy był niezwykły ból, teraz pojawiła się nieoczekiwanie jako twarz kogoś uśmiechniętego - tak o ostatnich chwilach Jana Pawła II opowiada obecny przy Nim do końca ks. prof. Tadeusz Styczeń.
Ks. Styczeń - etyk, uczeń Karola Wojtyły, twórca Instytutu Jana Pawła II KUL, salwatorianin - obchodził 5 kwietnia w Lublinie 50-lecie święceń kapłańskich. Mszy św. w kościele akademickim przewodniczył biskup pomocniczy Mieczysław Cisło, a ks. prof. Andrzej Szostek, współpracownik jubilata, w homilii dziękował mu za "dar i tajemnicę" jego kapłaństwa. Na zakończenie Eucharystii ks. Styczeń mówił o ostatnich chwilach Ojca Świętego. - W momencie kiedy Ojciec Święty skonał - powiedział ks. Styczeń - dostrzegłem niezwykły kontrast. Jeszcze niedawno ten niezwykły ból na jego twarzy. To skrępowanie przyrządami, które miały pomóc przedłużyć mu życie. On, który widzi swoją wierność Ojcu przez to, że służy, ale służąc ma prawo, żeby mu nie skracać drogi cierpienia do Ojca. Byłem świadkiem, jak podnosił ręce skowane. Czy nie prosił Ojca: bo jeśli to jest rzeczywiście dość, to chyba niech moi opiekunowie - jacy dobrzy, byłem tego świadkiem - rozumieją i to, że ja mam prawo oddać życie, a nie zatrzymywać życie, że Ty jesteś tym, który rozstrzyga. I te ręce, które oglądał cierpiący Papież i wysoko podnosił, jak gdyby wołał "nie oddzielajcie mnie od Boga stwórcy mojego, nie oddzielajcie mnie od Tego, który jest symbolem dobrego pasterza, ponieważ ja chcę być do końca według miary mierzonej przez Ojca mojego".
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.