Polska prasa o Benedykcie XVI

BBC/a.

publikacja 24.04.2005 07:10

Co polskie gazety pisały po wyborze nowego Ojca świętego? Analizę przeprowadziła BBC.

Wszystkie dzienniki poświęcają dużą część wydania wyborowi nowego papieża. Powtarzają się opinie, że Benedykt XVI może być twardym kontynuatorem dzieła Jana Pawła II. Gazeta Wyborcza zauważa, że gdy ogłaszano wiadomość o wyborze kardynała Josepha Ratzingera, przez plac św. Piotra przeszedł jęk zawodu, zagłuszony dopiero po kilku chwilach radosnymi owacjami na cześć nowego papieża. "To niewątpliwie jeden z najwybitniejszych intelektualistów naszych czasów", chwali Benedykta XVI w komentarzu redakcyjnym Jan Turnau. Pisząc o jego konserwatyzmie, wyraża jednocześnie nadzieję, że "twardej obronie zasad wiary katolickiej będzie towarzyszyło poszanowanie wszystkich tych, którzy inaczej myślą, wierzą i czują". Powołując się na watykanistów, Gazeta Wyborcza pisze, że do wyboru Ratzingera mogła zachęcić Kolegium Kardynalskie jego porywająca homilia we mszy otwierającej konklawe. "Wiara w Credo Kościoła zyskuje miano fundamentalizmu, rodzi się dyktatura moralnego relatywizmu", mówił w poniedziałek - jeszcze jako kardynał – Joseph Ratzinger. Rzeczpospolita zauważa w komentarzu redakcyjnym, że konklawe uznało, iż "rolą Kościoła jest zachowanie nienaruszonego depozytu wiary w świecie poddanym pokusom relatywizmu i życia bez zobowiązań". Kościół przyszłości Rzymski korespondent gazety zastanawia się, jakiego Kościoła życzyć nowemu papieżowi. I odpowiada: uniwersalnego, czyli otwartego na dialog; mniej triumfującego poprzez stałą obecność w międzynarodowej polityce i wielkie celebracje, takie jak Jubileusz Roku 2000; mniej medialnego, po tym, jak ceremonie religijne "uatrakcyjniały" gwiazdy popkultury, a ostatnim dniom Jana Pawła Drugiego towarzyszyła inwazja kamer i mikrofonów; mniej papieskiego, bo teraz "po 26 latach piszemy Kościół, a myślimy Jan Paweł II". Tymczasem, jak pisze Jacek Moskwa, "historia uczy, że osobowości na miarę Karola Wojtyły zdarzają się na raz na kilka dziesięcioleci, czy nawet stuleci. Próba powtórzenia jego sukcesów z innym człowiekiem w roli głównej mogłaby przynieść opłakane rezultaty". "Wskazany przez Jana Pawła II", wybija na stronie tytułowej Życie Warszawy, podkreślając, że Joseph Ratzinger, będąc bliskim współpracownikiem Jana Pawła II, stanie się zapewne kontynuatorem jego misji. Gazeta zauważa też, że poprzedni Benedykt na Tronie Piotrowym – papież w latach 1914-1922 – był szczególnie życzliwy Polsce i opowiadał się za jej niepodległością. Reporterzy Życia Warszawy stwierdzili też, że wybór nowego papieża nie spotkał się z żywiołową reakcją Polaków – większość kościołów w Warszawie pozostała zamknięta, a specjalna msza odbyła się tylko u św. Anny, gdzie po śmierci Jana Pawła II gromadziły się tysięczne tłumy. Papież z piwem i naleśnikami W lżejszym tonie pisze o nowym papieżu Super Express, tytułując swój tekst "Papież lubi słodkie naleśniki". Gazeta zamieszcza na pierwszej stronie wypowiedzi biskupa Zygmunta Zimowskiego, który opowiada, że nowy papież bardzo lubi chodzić po górach, kocha zwierzęta i jest miłośnikiem naleśników na słodko. Dalej w numerze można znaleźć między innymi zdjęcie Josepha Ratzingera... ze szklanką pszenicznego piwa w dłoni. "Mamy papieża", cieszy się Fakt, publikując w środku numeru przeprowadzony dzień wcześniej z 81-letnim starszym bratem Josepha Ratzingera wywiad. Georg Ratzinger mówił wysłanniczce Faktu, że nie wierzy, by konklawe wybrało właśnie jego brata. "Pancerny papież", pisze z kolei Trybuna, wybijając jako główną cechę nowego papieża konserwatyzm i pisząc o jego niepopularności w środowiskach opowiadających się za reformą Kościoła.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona