Polscy dominikanie powołali 13 maja komisję zakonną w celu zbadania infiltracji zakonu przez tajne służby w okresie PRL.
Prowincjał o. Maciej Zięba zapowiedział, że komisja ma rozpocząć działania w przyszłym tygodniu od przygotowania programu badań, a jeszcze przed wakacjami winna przedstawić wstępny raport. 5-osobowa komisja zajmie się, m.in. we współpracy z IPN, opracowaniem materiałów historycznych z lat 1945-89, dotyczących polskich dominikanów. W skład komisji weszli dawni duszpasterze opozycji: o. Ludwik Wiśniewski, o. Jan Andrzej Kłoczowski, historyk o. Józef Puciłowski. Przewodniczącym gremium jest o. Maciej Zięba, a sekretarzem i rzecznikiem - o. Marek Grubka z Gdańska. Oto pełna treść komunikatu : "Rada Polskiej Prowincji Dominikanów powołała w dniu 13 maja br. komisję, której celem jest zbadanie sposobu infiltracji Zakonu w okresie od 1945 do 1989 roku przez tajne służby PRL. W skład komisji wchodzą: o. Maciej Zięba (przewodniczący), o. Jan Andrzej Kłoczowski, o. Ludwik Wiśniewski, o. Józef Puciłowski oraz o. Marek Grubka (sekretarz i rzecznik). Ta część pracy komisji, która polegać będzie na zbadaniu zasobów Instytutu Pamięci Narodowej, będzie podlegać weryfikacji i zatwierdzeniu przez Prezesa IPN". Prowincjał polskich dominikanów ojciec Maciej Zięba uzgodnił wczoraj z prezesem IPN Leonem Kieresem sposób, w jaki dominikanie zapoznają się w archiwach IPN z dokumentami inwigilacji i prześladowań zakonu za czasów PRL. Uzgodniono, że prowincjał powoła spośród zakonników komisję, ta sformułuje program badawczy, przedłoży prezesowi IPN, po czym uzyska dostęp do akt wytworzonych przez organy bezpieczeństwa PRL przeciwko dominikanom. Komisja ta zapozna się też z aktami współpracy ojca Konrada Hejmy i wynikami prac badających je historyków IPN, po czym przedłoży wnioski zakonnej komisji dyscyplinarnej, którą powoła ojciec Zięba. - Nie powstanie żadna wspólna komisja dominikańsko-ipeenowska - zaznaczył Kieres.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.