Grupa senatorów, także z SLD, żąda - powołując się na nauki Jana Pawła II - wycofania z Sejmu ustawy o rejestrowaniu związków tej samej płci - twierdzi Życie Warszawy.
To haniebna ustawa, godząca w nasz katolicki naród – argumentuje Kazimierz Jaworski, senator niezrzeszony. Oprócz niego pod wnioskiem o to, aby Senat wycofał się z ustawy autorstwa prof. Marii Szyszkowskiej (do niedawna SLD) podpisało się jeszcze 25 senatorów. Chodzi o projekt, który Senat przyjął w grudniu ubiegłego roku. W myśl tych przepisów osoby tej samej płci miały rejestrować swój związek w urzędach stanu cywilnego. Żeby ustawa weszła w życie, musiałby ją jeszcze zatwierdzić Sejm. Grupa senatorów, w tym czterech z SLD (w grudniu wstrzymali się od głosu), nie chce jednak do tego dopuścić. W uzasadnieniu powołują się na nauczanie Jana Pawła II i cytują fragmenty Jego książki „Pamięć i tożsamość”. Piszą, że „powinniśmy uczcić pamięć Ojca Świętego nie nowymi pomnikami i nazwami ulic, ale konkretnymi czynami”. – To, co działo się w Polsce po śmierci papieża, było impulsem do zgłoszenia takiego wniosku – przyznaje Mieczysław Mietła, senator SLD. – Dokładnie przeczytałem materiały Kongregacji Nauki Wiary i wiem, jakie jest stanowisko Kościoła w sprawie legalizacji związków tej samej płci. Doprowadzenie do przyjęcia ustawy byłoby więc dla Senatu bardzo niefortunna. Zwłaszcza, że w społeczeństwie też nie ma na takie związki przyzwolenia – dodaje Mietła. – Argumenty papieskie są mi bliskie – mówi z kolei Jerzy Markowski, senator SLD. – Przede wszystkim jednak biorę pod uwagę opinie mojego elektoratu. A ten kazał mi się brać do roboty, a nie zajmować głupotami. Inny senator Sojuszu Władysław Bułka twierdzi, że jego nazwisko widnieje pod wnioskiem o wycofanie ustawy, bo... podpisał się przez pomyłkę. – Wypadek przy pracy – ucina krótko. Wniosek o wycofanie ustawy o związkach tej samej płci ma być wkrótce głosowany w Senacie. Na razie negatywnie zaopiniowały go dwie senackie komisje. – Jeśli senatorowie, którzy nie tak dawno przeżywali śmierć papieża Polaka, są uczciwi, to znajdzie się wymagana większość, aby projekt wycofać – uważa Jaworski.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.