Francuskie "nie" dla Traktatu Konstytucyjnego Unii Europejskiej jest "średnich rozmiarów katastrofą" dla europejskiej wspólnoty - uważa kard. Karl Lehmann.
Przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec wezwał w komunikacie do "nowej odwagi na rzecz budowy Europy". "Konieczny jest do tego zapał, którego od dawna brakuje" - zwrócił uwagę kard. Lehmann. Kard. Lehmann przypomniał, że Kościół bezskutecznie domagał się uwzględnienia w Traktacie Konstytucyjnym odniesienia do Boga. Podkreślił, że wielu intelektualistów różnych orientacji ten brak zauważyło. "Jednak twórcy Traktatu Konstytucyjnego pozostali w tej kwestii niewzruszeni. Widać, że technokratyczna Europa nie wystarcza" - napisał przewodniczący Konferencji Biskupów Niemiec. Z kolei zdaniem bp. Zygmunta Zimowskiego, Francuzi głosując przeciwko konstytucji europejskiej, wyrazili sprzeciw grupie ludzi, która do tej pory decydowała za nich. Bp Zimowski wyjaśnił, że Francuzi poprzez odrzucenie konstytucji europejskiej chcieli m.in. większej tolerancji religijnej. Zauważył, że wprowadzony zakaz używania symboli religijnych w miejscach publicznych we Francji był przeciwko godności i wolności ludzkiej. - Francuzi nie chcieli, aby ktoś decydował za nich. Francja znalazła się w dziwnej sytuacji. Mała grupa ludzi decydowała za społeczeństwo. Okazało się, że większość chce inaczej - powiedział bp Zimowski. Ordynariusz radomski stwierdził, że dzisiejsza Europa potrzebuje nowego dialogu oraz prawdziwego humanizmu. - Potrzeba nam jedności nie tylko opartej na ekonomii i polityce, ale również na wartościach chrześcijańskich, ponieważ wszędzie rozprzestrzenia się ideologia laicka, zaś religię probuje się zamknąć do sfery prywatnej - mówił bp Zimowski. Dodał także, że przyszłość Europy idzie przez rodzinę. Zaapelował więc, aby przywrócić godność i szacunek dla małżeństwa i rodziny.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.