Zniknięcie z Rzymu ojca Konrada Hejmy uniemożliwia podjęcie pracy jego następcy na stanowisku opiekuna polskich pielgrzymów, ojcu Stanisławowi Tasiemskiemu - podała Informacyjna Agencja Radiowa.
Poważne dowody współpracy o. Hejmy z PRL-owskim wywiadem skłoniły episkopat Polski do zmiany na tym stanowisku. Jednak nie wzięto pod uwagę faktu, że dom pielgrzyma jest jego własnością. Już wcześniej ojciec Konrad Hejmo lekceważył sobie pomysł zawieszenia go w czynnościach dyrektora domu pielgrzyma. Mówił, że biskupi mogą mu odebrać pielgrzymów, natomiast dom nie ma nic wspólnego z polskim Kościołem. Kilkupiętrowa duża kamienica w willowej dzielnicy Monteverde została przez dominikanina wynajęta w 2001 roku na sześć lat i tylko on odpowiada za nią przed włoskimi władzami. Nie ma do niej dostępu ojciec Stanisław Tasiemski, który miał zastąpić ojca Hejmo. Bezskutecznie szuka on swego współbrata i już zapowiedział, że jeśli w najbliższych dniach to mu się nie uda, zrezygnuje z pełnienia tej funkcji.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".