"Niewątpliwie ten film wiele zmienił w moim życiu" - powiedział w wywiadzie dla KAI Piotr Adamczyk, odtwórca głównej roli w filmie "Karol, człowiek który został papieżem".
- O własnej wierze mówi się bardzo trudno, ale niewątpliwie ten film wiele zmienił w moim życiu. Gdy tylko zacząłem przygotowywać się do roli, czytając książki o Karolu Wojtyle czy też te napisane przez niego samego, zacząłem inaczej postrzegać świat, przejmować inny system wartości. Nie chcę tu powiedzieć, że zupełnie mi się to udało, bo to chyba niemożliwe. To niewątpliwie szczególna i bardzo ważna dla mnie rola. Nie mówię tego tylko jako aktor, ale przede wszystkim jako człowiek. KAI: Widzowie, po latach, często kojarzą aktora z jedną tylko rolą. Może szczególnie dotyczy to seriali telewizyjnych, choć nie tylko. Nie boi się Pan trochę, że przez jakiś czas będzie bardzo mocno kojarzony właśnie z Karolem Wojtyłą? - Jeżeli miałbym być kojarzony z jakąkolwiek rolą czy osobą, to największym dla mnie szczęściem byłoby być kojarzonym z takim człowiekiem jak Karol Wojtyła. KAI: Film kończy się 16 października 1978 r., kiedy Karol Wojtyła zostaje wybrany i przyjmuje imię Jan Paweł II. Trwają przygotowania do drugiej części filmu. Możemy się spodziewać, że również Pana zobaczymy w roli Ojca Świętego Jana Pawła II? - Dla wielu widzów może wydać się dziwnym, że 33-letni aktor będzie grał papieża, ale mam nadzieję, że cuda charakteryzacji pomogą mi w tym zadaniu. Bardzo się boję. Zdaję sobie sprawę, że jeżeli rola młodego Karola Wojtyły była trudnym zadaniem, to tym trudniejszym zadaniem jest zagranie Ojca Świętego. Ale jeżeli się dostaje taką propozycję, to się po prostu nie odmawia. Liczę na to, że także tym razem znajdę wsparcie wśród bliskich i życzliwych mi osób. Rozmawiał Rafał Łączny Piotr Adamczyk ukończył Warszawską PWST. Jest m.in. laureatem nagrody dla najlepszego aktora pierwszoplanowego za rolę w filmie "Chopin - Pragnienie miłości". Przez ostatnie 10 lat na stałe współpracował z Teatrem Współczesnym w Warszawie. Ma na swoim koncie około 60 ról filmowych, telewizyjnych i teatralnych (także w Teatrze Telewizji).
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.