Wpływanie na globalizację poprzez rozwój kultury dialogu i solidarności, ewangelizowanie postawy konsumpcyjnej, poszukiwanie nowych form ewangelizacji młodzieży i osób w podeszłym wieku, a także większa otwartość na pary żyjące w związkach niesakramentalnych - to tylko niektóre zadania, jakie wyznaczają sobie ruchy i stowarzyszenia katolickie w Polsce.
Dla prawie 90 proc. młodzieży wiara nadal pozostaje bardzo ważną wartością w życiu osobistym. Młodzi ludzie szukają odniesienia do Boga, potrzebują duchowości, jednak coraz częściej obojętnie odnoszą się do Kościoła jako instytucji - 5 proc. spośród osób deklarujących się jako głęboko wierzące w ogóle nie chodzi do kościoła. Jeszcze gorzej jest z akceptacją nauczania Kościoła. Dotyczy to nie tylko prawd wiary, ale przed wszystkim wymagań moralnych. Zaledwie 50 proc. młodych Polaków wierzy w Boga osobowego. Nauczanie moralne Kościoła w życiu codziennym akceptuje już tylko 31 proc. młodzieży. Największy rozdźwięk między deklarowaną wiarą a akceptacją nauki Kościoła dotyczy etyki seksualnej. Współżycie przed ślubem akceptuje prawie 70 proc. młodych ludzi, a ponad trzy czwarte - używanie środków antykoncepcyjnych. Normy moralne Kościoła traktowane są przez młodzież jako zamach na ich wolność, co ułatwia ich odrzucenie. Rodzina nie stanowi już dla młodych Polaków środowiska religijnego, kolebki, w której dziedziczy się wiarę. Nie znajdują oni w rodzinie świadków wiary, próbują więc szukać dróg do Boga - coraz częściej poza Kościołem. W religii poszukują mocnych przeżyć duchowych, takich jak proponowane przez wspólnotę z Taizé oraz na spotkaniach w Lednicy. Młodzi zarzucają Kościołowi, że Msze są nudne, a tematy podejmowane na lekcjach religii rozmijają się z oczekiwaniami młodzieży. Zdaniem ks. Litwińczuka, członkowie ruchów, ich liderzy i animatorzy nie mogą czekać na młodzież w kościołach i salkach parafialnych. Nie wystarczy już dzisiaj zwykła informacja z ambony, umieszczona w parafialnej gablocie, czy zaproszenie skierowane do młodzieży na katechezie. Lęk przed nieznanym, przed wychyleniem się z szeregu kolegów i koleżanek, może skutecznie sparaliżować nawet najbardziej zainteresowanych. - Konieczna wydaje się dzisiaj zmiana mentalności księży i katechetów – uważa ks. Litwińczuk. Nie wystarczy zadowalać się obecnością nielicznej gromadki poprawnych i grzecznych, którzy zawsze przyjdą. Trzeba trudu i energii rybaka, który zarzuca sieci. Młodych ludzi należy szukać i odnajdywać tam, gdzie są, gdzie przeżywają swoją codzienność, spędzają czas wolny, bawią się, słuchają muzyki. Trzeba coraz więcej odwagi, aby ich odnaleźć, aby zatrzymać się z dobrym słowem obok tych, którzy przysiedli na klatce schodowej, aby podejść do osiedlowych „blokersów” i spojrzeć z życzliwym uśmiechem – tłumaczy ks. Litwińczuk. Członkowie ruchów, ich liderzy i duszpasterze, nie mogą zamknąć się w swoim kręgu, poprzestać na formacji trwającej bez końca, „zaliczając” jedne rekolekcje po drugich. Ewangelizacja wśród osób starszych Istotnym zadaniem dla ruchów i stowarzyszeń są także osoby starsze. Zwraca na to uwagę Barbara Krzyżagórska z Legionu Maryi. Proces starzenia się społeczeństw obserwowany jest od ponad ćwierć wieku i polega na systematycznym wzroście udziału ludzi starszych w całej populacji. Polskie społeczeństwo starzeje się, z roku na rok rodzi się coraz mniej dzieci. Po raz pierwszy w 2002 r. przyrost naturalny osiągnął wartość ujemną. Około 2025 r. liczba ludzi starszych będzie przewyższała liczbę młodzieży.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.