Dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu zapowiedział w piątek, że na terenie lecznicy nie będą wykonywane zabiegi tzw. aborcji, choć taki obowiązek nakłada na placówki ustawa o planowaniu rodziny - podał Nasz Dziennik.
Stwierdził, że nazwa szpitala zobowiązuje do przestrzegania prawa Bożego i nauk Papieża. O przestrzeganie ustawy o planowaniu rodziny, która w niektórych przypadkach nakłada na lekarzy obowiązek zabicia dziecka poczętego, apelował minister zdrowia Marek Balicki. Na szczęście nie wszyscy lekarze godzą się na takie praktyki. Dyrektor Szpitala im. Jana Pawła II w Nowym Targu Adam Chrapisiński tłumaczy swoją decyzję o odmowie wykonywania zabiegów tzw. aborcji tym, że szpital nosi imię Jana Pawła II, a takie zabiegi są sprzeczne z głoszoną przez niego nauką Kościoła. Do tego procederu nie chce także zmuszać swoich lekarzy, o których wie, że odmówią jego wykonania. Część polskich szpitali - te, które otrzymały imię Papieża Polaka - podpisała zobowiązania dotyczące niewykonywania tzw. aborcji na swoim terenie - taki warunek stawiała zawsze Kuria. W miniony poniedziałek imię Jana Pawła II otrzymał Szpital Powiatowy w Kolbuszowej na Podkarpaciu. Odsłonięto też tablicę pamiątkową przedstawiającą Papieża. Uroczystościom przewodniczyli ks. kard. Stanisław Nagy i biskup rzeszowski Kazimierz Górny. Odpowiednią uchwałę podjęła w kwietniu br. rada ordynatorów, następnie rada społeczna szpitala i wreszcie radni powiatu kolbuszowskiego. Jak poinformował nas w piątek dyżurujący lekarz, szpital nie zamierza mordować dzieci poczętych i nie splamił się takim procederem w przeszłości. Obowiązująca ustawa sprawia, że prawo nie zawsze jest po stronie bezbronnych istot. Lekarze są w trudnej sytuacji - muszą wybierać między nakazem sumienia a literą prawa. Ze względu na wątpliwości z tym związane Stolica Apostolska nie wyraziła w mijającym tygodniu zgody na to, by imię Jana Pawła II otrzymał Wojewódzki Szpital Zespolony w Poznaniu.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.