W czterdziestą rocznicę skierowania do biskupów niemieckich listu zawierającego słynne już słowa: „Przebaczamy i prosimy o wybaczenie" przedstawiciele Episkopatu Polski i Niemiec podpisali wspólne oświadczenie.
W dokumencie tym biskupi Polski i Niemiec, przypominając odważny gest sprzed czterdziestu lat, wskazują na niebezpieczeństwa, jakie w drodze do budowania wspólnej przyszłości pojawiają się w obecnym czasie. Te niebezpieczeństwa to rozdrapywanie starych ran, dokonujące się w imię doraźnych osobistych i politycznych interesów, a czasem w imię fałszywie pojętej sprawiedliwości. Przypominają słowa Jana Pawła II, który w encyklice „Dives in misericordia” pisał że „bardzo często programy, które biorą początek w idei sprawiedliwości, (...) ulegają w praktyce wypaczeniu. (...)” zaprzeczając samej istocie sprawiedliwości, jeśli nie dopuści się do kształtowania życia ludzkiego w różnych jego wymiarach owej głębszej mocy, jaką jest miłość”. Dlatego biskupi w dokumencie przypominają że prawdziwe pojednanie dokonuje się tylko przy poszanowaniu prawdy. „Jedynie wtedy, gdy przyznamy się do całej prawdy i jednocześnie wyrzekniemy się ducha wyliczania sobie krzywd, unikniemy jednostronnego patrzenia na własną historię i utorujemy drogę teraźniejszości do owocnej współpracy w przyszłości. Z takiej postawy wyrasta gotowość spojrzenia na własną historię i teraźniejszość nie tylko swoimi oczami, lecz także oczami drugiego” - napisali. Biskupi przypomnieli także rolę świadectwa, jaką polsko-niemieckie pojednanie odegrało w odbudowywaniu chrześcijańskiej tożsamości Europy po okresie bolesnych doświadczeń wywołanych II wojną światową i podziałem Europy na dwa wrogie obozy. Wskazali też na wspólne zadania, jakie chrześcijanie Polski i Niemiec powinni podjąć w przyszłości dla dobra świata i innych pokoleń, między innymi ochronę życia, małżeństwa, rodziny czy przeciwstawienie się egoistycznym interesom środowisk naukowych i sfer życia gospodarczego w dziedzinie bioetyki.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.