W nocy z 31 października na 1 listopada w Rio de Janeiro a dzielnicy Tijuca około godziny 1.45 został napadnięty przez bandytów konwent Braci Mniejszych Kapucynów.
Do klasztoru weszło 8 uzbrojonych mężczyzn, którzy wyłamali drzwi i zajęli drugie piętro klasztoru w którym mieszkają zakonnicy. Zebrani w jednym pomieszczeniu zakonnicy zostali wzięci jako zakładnicy. Bandyci uzbrojeni w noże i bron palna, ubrani w kominiarki domagali się od zakonników “pieniędzy i złota”. Była już była późna godzina i spałem, gdy do mojego pokoju wtargnęli złodzieje – wspomina o. Reinaldo Ávila de Moura. Obudziłem się i zobaczyłem pistolet przystawiony do głowy. Czarnoskóry zamaskowany mężczyzna pod wpływem narkotyków i bardzo nerwowy chciał abym mu dał pieniądze, bo jeśli nie to mnie zabije”. Inny z zakonników, br. Amilton Nascimento Salles, chcąc się uwolnić i zawołać pomoc wyskoczył prze z okno z drugiego pietra budynku klasztornego. Jednak spadł niefortunnie i połamał sobie nogi i żebra. Nie znajdując wiele pieniędzy złodzieje zabrali kilka sprzętów gospodarstwa domowego i dokumenty zakonników. Napad trwał około półtorej godziny „jednak dla mnie wszystko to trwało cale wieki” wspomina o. Vicente Artuzo, który przez cały czas miał nóź przystawiony do szyi. Konwent kapucynów znajduje się przy kościele św. Sebastiana przy jednej z ruchliwych ulic w Rio de Janeiro. Napady na osoby duchowne są dosyć częste w Brazylii. Nie upłynęły jeszcze dwa tygodnie jak bp Jose Ubiratan Lopes ordynariusz diecezji Itaguaí odległej około 50 km od Rio de Janeiro wraz z wiernymi obecnymi w katedrze stali się ofiarami napadu jakiego dokonali złodzieje podczas celebracji Mszy św. Bandyci z bronią w ręką weszli do katedry przerwali nabożeństwo i zabrali wiernym pieniądze, zegarki oraz naczynia liturgiczne. Przemoc wobec duchownych skutkuje także ofiarami śmiertelnymi. W styczniu tego roku w wyniku napadu na tle rabunkowym został zastrzelony katolicki kapłan 37-letni ksiądz Antonio Laine Neto pracujący w dzielnicach nędzy Săo Paulo. Przed dwoma laty w tym samym regionie handlarze narkotyków zamordowali kapłana, który prowadził duszpasterstwo wśród narkomanów. W podobnych okolicznościach w 2002 w Salvadorze zginął austriacki misjonarz ks. Luiz Linthner. Zaś w lutym w miejscowości Anapu zastrzelono amerykańską zakonnice Dorothy Stang, która związana była z duszpasterstwem rolników i obroną chłopów bez ziemi. W lipcu został postrzelony podczas napadu rabunkowego w mieście Salvador ks. Edílson Bispo da Conceição. Rio de Janeiro zaliczane jest do najniebezpieczniejszych miast Brazylii. Powszechna jest obecność zorganizowanych gangów narkotykowe i grup przestępczych które zajmują cale dzielnice zastraszając mieszkańców. Policja nie ma dostępu do takich dzielnic. Drugim niebezpiecznym miastem jest São Paulo. Jak pokazują statystyki, rocznie w Brazylii zastrzelonych zostaje około 40 tys. osób. W ostatnich 25 latach aż 600 tys. straciło swe życie w skutek rożnych przestępstw popełnionych z użyciem broni. Wśród ofiar największą grupę, bo aż 40%, stanowią ludzie młodzi, miedzy 15 a 20 rokiem życia. Brazylia żyje w stanie cichej wojny cywilnej. Politycy uwikłani są w afery korupcyjne. A obywatele nie mają zagwarantowanego minimum bezpieczeństwa.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.