Metropolita krakowski Stanisław Dziwisz uważa, że ostatni dzień życia Jana Pawła II nie był dramatyczny podała Informacyjna Agencja Radiowa.
Kardynał Dziwisz, w rozmowie z Polskim Radiem, przypomniał, że Papież odchodził w Wigilię Niedzieli Miłosierdzia Bożego. Święto, które sam ustanowił, przypada w pierwszą niedzielę po Wielkanocy. "Myślę, że Opatrzność Boża przygotowała mu ten dzień na przejście do Domu Ojca - mówi kardynał Dziwisz dodając, że całe życie Jana Pawła II było związane z wielką czcią do Matki Bożej. Jak wspomina osobisty sekretarz Jana Pawła II, papież był świadomy, wiedział że odchodzi, słyszał modlitwy tłumów zebranych na Placu św. Piotra i sam wprowadzał spokój. "W ciągu dnia wiedzieliśmy, że nadchodzi moment odejścia, a Ojciec Święty przyjmował ludzi, by ich pożegnać. Żegnał się zarówno kardynałami jak i z tymi prostymi ludźmi, którzy wykonywali służebne prace, np. sprzątali" - wspomina kardynał Dziwisz. "To było wzruszające" - dodaje. W przeddzień pierwszej rocznicy śmierci Jana Pawła II, w Krakowie zostanie zakończona diecezjalna część procesu beatyfikacyjnego polskiego Papieża. Uroczystościom na Wawelu będzie przewodniczył kardynał Stanisław Dziwisz, dla którego będzie to również dzień uroczystego rozpoczęcia kardynalskiej posługi.
Sytuacja bezpieczeństwa na Haiti systematycznie pogarsza się od kilku lat.
W tym roku przypada 1700. rocznica pierwszego soboru ekumenicznego w Nicei.
Scholz skrytykował propozycję zwiększenia wydatków na obronność do 3,5 proc. PKB.