Abp Życiński przeciw apelowi Młodzieży Wszechpolskiej

13 maja prezydenci Polski i Ukrainy mają tam oddać hołd Ukraińcom zabitym przez Polaków, a także polskim ofiarom nacjonalistów ukraińskich. Młodzież Wszechpolska jest przeciwna przepraszaniu Ukraińców. Wyobraźmy sobie, że wtedy gdy powstawało orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich, ktoś zachowałby podobną linię argumentacji, to znaczy powiedziałby: nie wolno Polakom przepraszać, zanim nas Niemcy wcześniej nie przeproszą - mówił metropolita lubelski. Stwierdził, że gdyby w ten sposób rozumował prymas Wyszyński, nigdy nie powstałaby słynna formuła: "przebaczamy i prosimy o przebaczenie". - Niech więc w obecnej sytuacji wzorem do naśladowania będzie przesłanie wielkiego Prymasa Tysiąclecia, a nie hasła powtarzane przez radykalne grupy - zaapelował. Metropolita podkreślił, że w dramatach polsko-ukraińskich podstawową rolę powinna odgrywać dla chrześcijanina modlitwa, szukanie tego co łączy i zbliża, zaś próby szantażu odbiegają daleko od wzorców chrześcijańskich. 13 maja w Pawłokomie na Podkarpaciu prezydenci Polski i Ukrainy mają oddać hołd Ukraińcom zabitym przez Polaków, a także polskim ofiarom nacjonalistów ukraińskich. Wczoraj krakowska Młodzież Wszechpolska zaapelowała do prezydenta, by nie przepraszał za mord z 1945 roku. Dziś list do prezydenta RP wystosowały władze lubelskiego okręgu Młodzieży Wszechpolskiej. "Jakiekolwiek przepraszanie za mord w Pawłokomie i potępianie jego sprawców, to znaczy bardzo wąskiej grupy zdesperowanych ludzi, winno być poprzedzone przeproszeniem za mordy banderowskie ze strony władz Ukrainy" - czytamy w liście. Młodzież Wszechpolska podkreśla też, że "winni pawłokomskiej zbrodni są tylko nacjonaliści ukraińscy". List oprócz prezesa okręgu lubelskiego Młodzieży Wszechpolskiej podpisał Stanisław Pupek, prezes Okręgu Lubelskiego Związku Żołnierzy Narodowych Sil Zbrojnych.