Hiszpan Josep Guardiola, który w nowym sezonie poprowadzi piłkarzy Bayernu Monachium, od pół roku uczy się języka niemieckiego. Jego brat Pere poinformował, że poświęca na to cztery godziny dziennie. "Podszedł do tematu jak szaleniec" - zaznaczył.
"Zaangażował się w naukę wręcz obsesyjnie, zresztą jak we wszystko, co robi" - ocenił Pere Guardiola, na co dzień menedżer piłkarski, który dba o interesy m.in. Urugwajczyka Luisa Suareza.
O zatrudnieniu przez Bayern Guardioli, byłego piłkarza i szkoleniowca Barcelony, poinformowano w styczniu. Jednak jego brat przyznał, że indywidualne lekcje z nauczycielką Josep odbywa już od listopada 2012.
Intensywniejsze zajęcia ma od kwietnia, kiedy wrócił ze swojego domu w USA do Barcelony.
"To już ociera się o absurd. Spotykasz się z bratem na obiad, a on ciągle rozmawia z nauczycielem po niemiecku..." - powiedział Pere Guardiola.
Wszystko dlatego, że hiszpański trener chce na pierwszej konferencji w nowej roli mówić w ojczystym języku pracodawców. "Jest uparty i zrobi to" - podkreślił brat Josepa Guardioli.
Bayern, który w ostatnim sezonie sięgnął po Puchar Europy, Puchar Niemiec i został mistrzem kraju, po wakacyjnej przerwie wznowi zajęcia 26 czerwca.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.