Już na lotnisku dało się zauważyć wielką radość, wielki entuzjazm, zwłaszcza gdy Ojciec Święty rozpoczął swoje przemówienie w języku polskim - koemntuje papieską pielgrzymkę długoletni współpracownik kard. Josepha Ratzingera, a obecnie biskup radomski, bp Zygmunt Zimowski.
Potem, w czasie spotkania z duchownymi i również w czasie spotkania ekumenicznego, w którym brałem udział, Ojciec Święty wyraził wielką nadzieję, że chciałby za swojego pontyfikatu zobaczyć Kościół zjednoczony. Mówił, że jest to nie tylko nasz wysiłek poprzez modlitwę, poprzez poznawanie się nawzajem, nawet - jak mówił - poprzez świętość życia każdego z nas, ale jest to Boży dar i o ten Boży dar trzeba się modlić. Natomiast wczoraj w homilii rozwinął temat pielgrzymki "Trwajcie mocni w wierze". Podkreślił zwłaszcza, że wiara polega na przylgnięciu do Chrystusa i objawia się przez miłość, która potęguje dobro, jakie Stwórca wpisał w naturę każdej i każdego z nas. Ojciec Święty prosił również, byśmy nie stracili tego bogatego dziedzictwa wiary, wyrażającego się w poprzednich pokoleniach, byśmy zachowali to dziedzictwo myśli i posługi wielkiego Papieża Jana Pawła II, jak również księdza kardynała Stefana Wyszyńskiego, tych dwóch Bożych mężów, dziś sług Bożych, wspomnianych na początku homilii. Kiedy słuchałem tych wielkich, głębokich słów mojego mistrza, ponieważ przez ponad 19 lat pracowałem w Kongregacji Nauki Wiary, przypomniał mi się wiersz naszego poety Kazimierza Brodzińskiego: Wiara dla ludzi niebo otwiera, Z wiarą spokojnie człowiek umiera, A gdy cię przyciśnie jakaś niedola, Któż, jak nie wiara, rękę ci poda. To takie streszczenie wielkich myśli na temat związku między wiarą i wyznawaniem Bożej prawdy, między wiarą i całkowitym poświęceniem się Jezusowi w miłości. Związek następny, zauważony przez Ojca Świętego, to związek między wiarą i życiem według Bożych przykazań. Dziesięcioro Bożych przykazań, o których wspomniał Benedykt XVI, zostało jak gdyby uzupełnionych, streszczonych w słowach Chrystusa: "Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem. Nie ma większej miłości niż gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich". Ważna jest więc miłość Boga i miłość drugiego człowieka. To były główne myśli, które Benedykt XVI wyraził w tej homilii. Jeszcze raz podkreślił, co znaczy miłować Chrystusa. To znaczy ufać Mu również w godzinie próby, i tutaj mówił o drodze krzyżowej, którą każdy w jakiś sposób musi przejść, by dojść do zmartwychwstania. Powierzając się Chrystusowi, nie tracimy nic, a zyskujemy wszystko. To jest punkt kluczowy przepowiadania Benedykta XVI. Ujawnił to już na początku pontyfikatu, gdy przemawiał do młodzieży. Nawiązując do słów Jana Pawła II: "Otwórzcie drzwi Chrystusowi", dopowiedział: "bo On wam nic nie zabierze, On stokroć więcej wam da". To są te przesłania, które zostawia nam Ojciec Święty, byśmy zaufali Chrystusowi, który jest jedyną Drogą, Prawdą i Życiem.
Minister obrony zatwierdził pobór do wojska 7 tys. ortodoksyjnych żydów.
Zmiany w przepisach ruchu drogowego skuteczniej zwalczą piratów.
Europoseł zauważył, że znalazł się w sytuacji "dziwacznej". Bo...
Zamierzam nadal służyć Polsce na tym stanowisku - podkreślił.
To jedno z sześciu świąt nakazanych w Kościele w Polsce, które wypadają poza niedzielami.