Aż 43 proc. Polaków domaga się wydalenia ze stanu duchownego księży, którzy byli agentami SB - wynika z sondażu przeprowadzonego na zlecenie Życia Warszawy.
Agentów w sutannach oceniamy wyjątkowo surowo - pisze gazeta. Taki duchowny nie ma moralnego prawa pełnić funkcji biskupa (zdaniem 77 proc. badanych), proboszcza (74 proc.) czy katechety (68 proc.). Według 72 proc. badanych osoba taka nie powinna występować w roli eksperta kościelnego wypowiadającego się w mediach. Ponad 2/3 badanych uważa, że księża współpracujący z SB nie powinni być spowiednikami. – Według większości badanych, duchowny, który był agentem SB, powinien wyznać swoje winy publicznie, wobec wszystkich wiernych – zauważa Marek Fudała z Mareco Polska, pracowni, która wykonała badania dla ŻW. Firma ta współpracuje z renomowanym Gallup International Association. Jeśli już, to widzimy dla nich miejsce w zamkniętym klasztorze. Z badania przeprowadzonego w dziesięciu największych miastach Polski wynika, że nasze społeczeństwo jest za radykalnym oczyszczeniem Kościoła z byłych agentów. Blisko 43 proc. badanych uważa, że ksiądz, który w czasach PRL był agentem SB, powinien zostać wydalony ze stanu duchownego. Jednak zdaniem ks. prof. Remigiusza Sobańskiego, eksperta od prawa kanonicznego, w myśl kościelnych przepisów wykluczenie byłych agentów ze stanu duchownego nie wchodzi w grę. – To najsurowsza kara wobec księdza wyznaczana jedynie za najcięższe przewinienia związane bezpośrednio z wykonywaniem funkcji świętych, a więc herezję, znieważanie postaci eucharystycznych, przestępstwa przy sprawowaniu sakramentu pokuty czy przymus fizyczny wobec papieża – tłumaczy ks. prof. Sobański. – Poza tym ze stanu duchownego nie wydala się osób, które się nawrócą. Nawet pedofila, który się poprawia, czy heretyka, jeśli odwoła herezję i wyzna wiarę – tłumaczy. Księdzu, który był współpracownikiem SB, większość Polaków odmawia moralnego prawa sprawowania funkcji biskupa – 76,9 proc., proboszcza – 74 proc, wykładowcy wyższej uczelni – 71,3 proc., roli eksperta kościelnego wypowiadającego się w mediach – 72,1 proc. i katechety – 68,4 proc. Byłych agentów niechętnie widzimy w roli kapelana w szpitalu lub ośrodku charytatywnym (55,5 proc.), a nawet jako kapelana pracującego w zamkniętym klasztorze (51,1 proc.). Ta ostatnia funkcja to jedyna, z którą jest się w stanie pogodzić ponad jedna piąta respondentów.
Wartość zrabowanego sera oszacowano na ponad 100 tysięcy euro.
Ciała Zawiszy nigdy nie odnaleziono, ale wyprawiono mu symboliczny pogrzeb w listopadzie 1428 r.
Powód? Nikt nie sprawdza, czy dokument naprawdę wystawił lekarz.
Jasne jest, że Moskwa chce przede wszystkim zaszkodzić naszym ludziom.
Libańskie ministerstwo zdrowia powiadomiło o śmierci czterech osób w izraelskich atakach.
Raport: potrzebna baza danych o aktywności nietoperzy na farmach wiatrowych.
Pięć podcastów "podejmuje kluczowe wątki z bogatej spuścizny Ojca Świętego.
RPO: obciążenie garaży w budynkach wolnostojących wyższą stawką podatku - niekonstytucyjne
... jeśli rząd tego kraju "nadal będzie pozwalał na zabijanie chrześcijan".