Reklama

Gruzińska prasa: Ormianie znieważyli patriarchę Eliasza II

Wydawana po angielsku gruzińska gazeta "Georgian Times" podała 21 lipca, że przebywającego z oficjalną wizytą w Moskwie katolikosa-patriarchę Gruzji Eliasza II znieważyła grupa Ormian - dziennikarzy i osób zbliżonych do ormiańskich kół kościelnych.

Reklama

Według nich, Gruzja przywłaszczyła sobie kilkadziesiąt świątyń ormiańskich - pisze wspomniany dziennik, dodając, że incydent wydarzył się podczas jednego ze spotkań protokolarnych głowy Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego (GKP). Autor artykułu, informując o zdarzeniu, przytoczył m.in. szereg wulgarnych epitetów, jakich mieli użyć Ormianie. Wspomniał ponadto, że diaspora ormiańska w Niemczech wydała niedawno dyskietkę zatytułowaną "Folklor ormiański", zawierającą stare pieśni, których gruzińskie pochodzenie zostało - według pisma - dawno udowodnione naukowo. Na łamach dziennika wypowiedział się również prof. Sergo Wardosanidze, kierownik katedry historii Gruzji Akademii Duchownej w Tbilisi. Jego zdaniem Kościół ormiański rości sobie prawa do wielu obiektów sakralnych na terenie Gruzji, ale szczególne pretensje wysuwa wobec dwóch świątyń w stolicy: Noraszeni i Sunaszeni i do jeszcze jednej w mieście Achalcich. Istota zagadnienia polega, według profesora, na tym, że w okresie od VI do XVII wschodnia część dzisiejszej znajdowała się pod panowaniem Persji, która ze szczególnym okrucieństwem prześladowała prawosławie, faworyzując jednocześnie Kościół ormiański. Na tym tle Ormianie bezprawnie przywłaszczyli sobie wiele ziem, na których znajdowały się cerkwie gruzińskie. Wiele takich spornych obecnie świątyń wzniesiono u podnóża zbudowanych wcześniej cerkwi gruzińskich - stwierdził prof. Wardosanidze. Przypomniał następnie, że właśnie z tego powodu patriarcha Eliasz II kilkakrotnie mówił, że należy powołać kompetentną komisję dwustronną, która szczegółowo rozpatrzyłaby wszystkie sporne problemy i na podstawie zbadania dokumentów historycznych doszłaby do ostatecznych wniosków, które cerkwie należy uważać za ormiańskie, a które są gruzińskie. Historyk przypomniał, że już w czasach sowieckich Kościół ormiański uzyskał w Gruzji oficjalny status i dziś GKP jest gotów przyznać mu status, godny tej tradycyjnej religii. Tymczasem - według autora artykułu - strona ormiańska domaga się podpisania układu, który w istocie byłby podobny do tego, jaki GKP zawarł z państwem, a to jest bardzo wątpliwe z prawnego punktu widzenia, "gdyż główny ośrodek Kościoła ormiańskiego znajduje się poza granicami Gruzji". Strona ormiańska zgłasza też różne pytania i wątpliwości co do obszarów poszczególnych diecezji (eparchii), ale wszystkie te spory winny być rozwiązane na drodze bezpośredniego dialogu, za pośrednictwem współpracy uczonych obu krajów, a nie drogą szantażu i fałszowania historii - uważa gruziński profesor. Spór wokół spuścizny historycznej między obu starożytnymi Kościołami chrześcijańskimi i sąsiadującymi ze sobą narodami trwa od wielu dziesięcioleciu, jeśli nie dłużej. Kilka lat temu np. grupa naukowców gruzińskich ostro zaprotestowała przeciw włączeniu do artykułów nt. Kościoła ormiańskiego, zawartych w rosyjskiej Encyklopedii Prawosławnej szeregu obiektów, uważanych przez nich za gruzińskie. Zażądano wówczas sprostowania błędnych, według nich, informacji, grożąc jednocześnie wycofaniem się specjalistów gruzińskich ze współredagowania tego wielotomowego dzieła. Dotychczas sprawa pozostaje w zawieszeniu.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
0°C Piątek
noc
wiecej »

Reklama