Trzy tysiące chińskich chrześcijan w prowincji Zhejiang starło się w sobotę z policją, gdy miejscowe władze usiłowały rozebrać nielegalnie wzniesiony kościół - poinformowała wczoraj organizacja praw człowieka z Hongkongu.
Według władz grunt, na którym wzniesiono świątynię, był zbyt wartościowy. W starciach rannych zostało 20 osób. Komunistyczny Pekin toleruje jedynie religie akceptujące nadzór państwa. Na taką kontrolę nie godzi się wielu protestanckich chrześcijan.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.