Organizacje kościelne przygotowują się, by ruszyć z pomocą w górzyste obszary stanu Uttarańćal w północnych Indiach.
W wyniku gwałtownej powodzi i osunięć ziemi, jak podał minister tego stanu ds. klęsk żywiołowych Yaspal Arya, mogło tam zginąć ponad 5 tys. osób. Mniej więcej dwa razy tyle nadal oczekuje na ewakuację. Jak do tej pory w bezpieczne miejsce udało się przewieźć ponad 80 tys. osób, w tym 12 tys. pielgrzymów i turystów z Kedarnath, świętego miasta hinduizmu. Misję ratunkową utrudnia pogoda. Na północy kraju ciągle padają obfite deszcze monsunowe.
Caritas India wysłała specjalny zespół, który ma zbadać, jakie są najpilniejsze potrzeby w zalanym regionie. „Podczas, gdy rząd koncentruje się głównie na ratowaniu pielgrzymów, rola Caritas będzie polegała na tym, by wyjść naprzeciw potrzebom mieszkańców i ich rodzin rozsianych na obszarach dotkniętych klęską” – powiedział rzecznik prasowy katolickiej organizacji Amrit Sangma.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.
Waszyngton zaoferował pomoc w usuwaniu szkód i ustalaniu okoliczności ataku.
Raport objął przypadki 79 kobiet i dziewcząt, w tym w wieku zaledwie siedmiu lat.