Wspólnoty chrześcijańskie naszego kontynentu są przekonane o konieczności bardziej konkretnego zaangażowania w sprawę pokoju na Bliskim Wschodzie.
Stanowisko takie sformułowano podczas odbywającego się w Genewie spotkania Komitetu Centralnego Rady Kościołów Europejskich. Do organizacji tej należą kościoły i wspólnoty niekatolickie. Kierowana przez przewodniczącego Rady, pastora Jean-Arnold de Clermont delegacja ekumeniczna odwiedziła w pierwszej połowie sierpnia Liban i Jerozolimę. Podczas spotkań z przedstawicielami wspólnot chrześcijańskich, żydowskich i muzułmańskich jej członkowie spotkali się z licznymi wypowiedziami wskazującymi na znaczenie prowadzonego tam dialogu międzyreligijnego. Niezbędnym warunkiem jego rozwoju jest wsparcie z zewnątrz. Członkowie delegacji ekumenicznej dostrzegają też potrzebę nowych rozwiązań, które stworzyłyby podstawy trwałego pokoju w całym regionie. Należy doprowadzić do tego, aby zarówno Izraelczycy jak i Palestyńczycy mogli żyć w państwach, które posiadałyby jasno określone i uznane przez społeczność międzynarodową granice - stwierdził pastor de Clermont. Kościoły europejskie powinny mieć jasną świadomość, że istotą problemu jest konflikt izraelsko-palestyński. Muszą one wywrzeć nacisk na swe rządy, a zwłaszcza na administrację prezydenta Busha, aby obecny kryzys rozwiązać na drodze negocjacji - stwierdził Komitet Centralny Rady Kościołów Europejskich.
Tekst przygotowany został na tradycyjną środową audiencję generalną.
Na początku Wielkiego Postu sprawuje się obrzęd „wybrania”, czyli „wpisania imienia”.
Od teraz można wędrować po słynnej papieskiej świątyni korzystając z laptopa lub konsoli.
"Leszek Mądzik jest artystą i gdyby go nie było, trzeba byłoby go wymyślić."