8 września w Gietrzwałdzie uroczyście zamknięto diecezjalny etap procesu beatyfikacyjnego s. Stanisławy Barbary Samulowskiej, jednej z dwóch wizjonerek podczas objawień Matki Bożej, jakie miały tam miejsce w 1877 roku.
Ostatniej sesji trybunału diecezjalnego, która odbyła się bazylice gietrzwałdzkiej, przewodniczył abp Wojciech Ziemba, metropolita warmiński. Licząca ponad 1500 stron dokumentacja odnosząca się do życia, działalności, śmierci i opinii o świętości służebnicy Bożej została uroczyście zaplombowana. Teraz zostanie przekazana do Kongregacji do Spraw Świętych w Rzymie, skąd należy oczekiwać dalszych decyzji. Rozpocznie się też procedura związana z uznaniem cudu, jakiego miała dostąpić siostra zakonna z Dominikany. Warmińska kandydatka na ołtarze urodziła się w 1865 roku w Worytach niedaleko Gietrzwałdu. Jako dwunastoletnia dziewczynka, wraz z o rok od niej starszą Justyną Szafryńską, dostąpiła objawień (12 VI – 16 IX 1877). Po ich zakończeniu Barbara wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia. Przebywała najpierw w Lidzbarku Warmińskim, później w Chełmnie i Paryżu, a następnie od 1895 roku pracowała na misjach w Gwatemali. Była pielęgniarką w miejscowym szpitalu, opiekowała się też biednymi. Umarła w opinii świętości w 1950 roku. Proces beatyfikacyjny na szczeblu diecezjalnym zainaugurowany został 2 II 2005 r. Z inicjatywą jego rozpoczęcia wystąpili kustosze sanktuarium w Gietrzwałdzie – Księża Kanonicy Regularni Lateraneńscy.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.