Przedstawiciele muzułmanów w Europie i krajach arabskich zażądali w czwartek przeprosin za wypowiedź papieża, w której Benedykt XVI odniósł się do islamu i dżihadu - świętej wojny oraz do dialogu między kulturami i religiami.
Żywo na papieską wypowiedź zareagował sekretarz generalny Umma (Naród Islamu) w Kuwejcie. Hakim al-Mutairi domaga się, by papież "bezzwłocznie przeprosił za kalumnie wobec proroka Mahometa i islamu". Wypowiedź ocenił jako "bezprecedensową" w sytuacji, kiedy "w świecie islamu Zachód toczy nowe wojny", jak w Afganistanie, Iraku i Libanie, będące "dalszym ciągiem krucjat". Podobnie szef Zgromadzenia Szyickich Ulemów Kuwejtu Sajed Muhammad Bakir al-Mohri domaga się przeprosin od papieża. "Jego nieusprawiedliwiony atak na islam i proroka Mahometa stoi w jawnej sprzeczności z apelem o dialog cywilizacji. Otwiera on drogę do animozji między religiami" - oświadczył Mohri. W środę na potencjał słów Benedykta XVI, zdolnych urazić muzułmanów, zwrócili uwagę włoscy watykaniści. "Benedykt XVI ekskomunikował miecz Mahometa" - tak przemówienie papieża podsumował włoski dziennik "La Repubblica". Zaś według znanego publicysty katolickiego Vittorio Messoriego, Benedykt XVI zaprezentował "pacyfistyczną lekturę" Koranu, która może wywołać oburzenie islamskich radykałów, a ze względu na obecny klimat w stosunkach z islamem nie można wykluczyć, że zostanie wydana w tej sprawie fatwa. Według watykanisty Marco Politiego między wierszami papieskiego wykładu kryje się coś więcej: "Twierdzenie, że w chrześcijaństwie istnieje nierozerwalna więź między Bogiem i rozumem, podczas gdy w islamie boskość jest tak bardzo transcendentna, że nie jest związana z racjonalnością". "To wyrafinowany sposób przedstawienia głębokiej różnicy między dwiema religiami" - uważa Politi. Publicysta wyraził opinię, że papież dał jasno do zrozumienia, że "to nie jest ten sam Bóg" i dlatego "zbyteczne jest myślenie o wspólnych modlitwach, takich jakie Jan Paweł II chciał zorganizować na Synaju, również w obecności Żydów".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.